Znana dziennikarka przytarła nosa PiS. Nie wiedzieli co powiedzieć

1 tydzień temu

Znana i popularna Kinga Rusin nie pozostawia wątpliwości, iż jest zwolenniczką ochrony polskich telewizji przed przejęciem ich przez rozmaite dziwne zagraniczne podmioty. Takie działanie zaproponował premier Tusk.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– euforia z kambodżańskiego piękna i euforia z decyzji premiera rządu RP: najważniejsze telewizje, w tym TVN, będą pod ochroną państwa, jako strategiczne aktywa. I trudno będzie koleżkom Orbana i Putina je kupić i wejść do Polski z butami – napisała Rusin.

– Oczekuję natychmiastowego zdementowania przez Prezydenta Andrzeja Dudę informacji dziennikarzy WP, jakoby sprzeciwiał się decyzji premiera rządu o ochronie polskich telewizji przed przejęciem ich przez podmioty działające wbrew polskim interesom (Donald Tusk planuje uznanie ich przez rząd za spółki strategiczne). Wszyscy wiedzą, iż telewizje są aktywem strategicznym. Wszyscy wiedzą, iż trwa wojna hybrydowa, iż Rosja stara się wpłynąć poprzez media na procesy wyborcze w różnych krajach. Andrzej Duda też to wie. Nie chce mi się wierzyć, iż jest przeciwko decyzji premiera. To by oznaczało zdradę interesów narodowych przez niego i przez jego partię – dodała dziennikarka.

Tyle tylko, iż takiego dementi nie będzie. Duda i cały PiS są przekonani, iż potencjalne przejęcie TVN umożliwi im odzyskanie władzy.

Idź do oryginalnego materiału