Znamy już miejsce organizacji konferencji żydoznawczej!

1 dzień temu

Przed II Wojną Światową, polskie środowiska naukowe organizowały specjalne wydarzenia, które zyskały miano „konferencji żydoznawczych”. W ich ramach autorytety z określonych dziedzin przekazywały opinii publicznej wyniki swoich wieloletnich badań nad danym aspektem funkcjonowania diaspory żydowskiej, jej historii oraz cech talmudyzmu. Konferencje systematyzowały wiedzę na temat poruszanych zagadnień, a po większości z nich sporządzano broszury, zawierające główne konkluzje i podstawowe informacje.

Znamy już miejsce organizacji konferencji żydoznawczej! Tematyka żydowska stała się w III RP tematem tabu. Dlatego Fundacja Magna Polonia postanowiła powrócić do tradycji organizowania konferencji, które chociaż w części wypełniałyby lukę, związaną z propagandowym przekazem mediów oraz politycznie poprawnych, pseudo-autorytetów naukowych, takich jak Jan Grabowski, Barbara Engelking, Jan Tomasz Gross, Anna Cichopek-Gajraj czy Joanna Tokarska-Bakir.

Zaprosiliśmy specjalistów z określonych dziedzin, by mogli swobodnie wypowiedzieć się na dane tematy. Wydarzenia tego typu związane są oczywiście z pewnymi kosztami, na które składają się m.in. wynajęcie sali, dojazd i noclegi dla prelegentów, honorarium dla prelegentów czy materiały reklamowe. Dlatego też założyliśmy zbiórkę funduszy.

Nie obeszło się bez komplikacji. Zbiórki na portalach zrzutka.pl oraz pomagam.pl zostały zablokowane, bez podania sensownych przyczyn. Tych możemy się domyślić – władze portali uznały, iż już samo organizowanie takiego wydarzenia wiąże się z bodnarowską „mową nienawiści” oraz tzw. „antysemityzmem”. Na szczęście, dzięki hojności naszych czytelników, niemal zebraliśmy wymaganą kwotę na własnej stronie, czyli Magna Polonia. Wesprzeć projekt wciąż można tutaj.

Zgodnie z naszymi przewidywaniami, lewica i Żydzi, którzy oficjalnie deklarują przywiązanie do otwartości i wolności słowa, atakowali nas i wyzywali od nienawistników i antysemitników, choć konferencja jeszcze się nie odbyła. Opisaliśmy to tutaj. Wiedzieliśmy też, iż będą czatować na podanie przez nas adresu, pod którym odbędzie się konferencja, by próbować dzwonić do administratora sali, grożąc mu różnymi konsekwencjami, jeżeli nie rozwiąże z nami umowy. Tym razem to się nie uda, gdyż administrator ma serduszko po adekwatnej stronie.

Niemniej, by nie uprzykrzać mu życia przedwczesną nawałą telefonów od rozhisteryzowanych obrońców i propagatorów kłamstw na temat Żydów, w tym kłamstwa jedwabieńskiego o rzekomym polskim sprawstwie mordu na Żydach, postanowiliśmy przez cały czas utrudniać im donoszenie i ujawnić adres dopiero na kilka dni przed samym wydarzeniem.