Znaczenie języka - analiza wyborów 15 X 2023
Skutek udaje przyczynę, a przyczyną jest język
O pojęciowej niestabilności języka potocznego
Platforma Obywatelska jako partia Imperium Ad Hoc
Cz. III
M. Zabierowski
(Z zespołem M. Kamińska, M. Kamiński[1])
A)
- Diagnoza o tzw. upolitycznionej Krajowej Radzie Sądownictwa nie jest prawdziwa, w całym tym obszarze chodzi o to, iż język codzienny w koszulce (obłożeniu) prawniczej jest niezupełny, czyli nie jest w stanie uchwycić życia.
- a) Cała opowieść, iż uzdrowienie KRS realizuje Adam Bodnar (Ministerstwo Sprawiedliwości) jest wojenna, jest typowa dla hurra-optymistycznego natarcia mężczyzn na foncie, z których połowa nie wraca.
- b) Opowiadania wyborców PO, iż Krajowa Rada Sądownictwa jest upolityczniona to nonsens, gdyż nic nie jest apolityczne.
- c) KRS wybierał Sejm, a nie sędziowie, nie jak na radach wydziałowych decyduje się na zasadzie kapturowych sądów. Dlatego PO na KRS mówi neo-KRS, neo-sędziowie. To błąd, który utrudnia komunikację: wszystko co złe to neo-marksizm, post-marksizm, PRL'bis - w ten sposób język likwiduje analizę języka. No jasne, iż Sejm i anty-sejmy to polityka. Projekt rządowy, przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości (Adama Bodnara) zakłada odpolitycznienie KRS, co jest oksymoronem. To wybór właśnie przez środowiska sędziowskie jest upolitycznieniem. Wszystko, choćby jedzenie, działała zależnie od polityków, a w tym poprzednich kadencji ...władzy. No i od Trybunału Sprawiedliwości (TSUE), Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) itd. W kwestii "uzdrowienia" KRS, TK, SN itd. w koalicji rządzącej sporów nie ma, ponieważ te środowiska nie rozumieją podstawowej tezy o języku, jego nieoperacyjności.