"Umowa koalicyjna rzeczywiście przewiduje zmianę marszałka Sejmu"
- Jest umowa koalicyjna rzeczywiście, która przewiduje, iż w połowie kadencji, czyli w listopadzie przyszłego roku miałaby nastąpić zmiana na fotelu marszałka, ale jeszcze raz powtórzę: to jest listopad przyszłego roku, wybory prezydenckie są zdecydowanie wcześniej, kilka miesięcy wcześniej - kontynuował.
"Nie jestem przekonany, czy większość zagłosuje za Czarzastym"
- Z drugiej strony kandydat, bo mówimy oczywiście o panu marszałku Czarzastym, tak jak każdy inny kandydat musi uzyskać większość, żeby zostać marszałkiem Sejmu RP. Ja z dzisiejszej perspektywy nie jestem przekonany i nie mogę być pewien, czy taka większość zagłosuje za kandydaturą marszałka Czarzastego - mówił dalej.
"Bardzo wiele umów jest zmienianych, bo zmieniają się tzw. warunki rynkowe"
- Będzie należało o niej [umowie koalicyjnej] pomyśleć, iż być może sytuacja się zmienia, bo wszystko się zmienia [...] iż umowa, jak każda umowa będzie mogła ulegać zmianom, będzie mogła być renegocjowana. [...] Pan Czarzasty jest niezwykle doświadczonym politykiem i wie doskonale, iż bardzo wiele umów czasami jest zmienianych, jest renegocjowanych, bo po prostu zmieniają się tzw. warunki rynkowe - dodał.