Zmasowany atak deweloperów w Starej Miłośnie? Aktywiści protestują: to jest prawdziwy dramat

2 godzin temu
Zdjęcie: Aktywiści ze Starej Miłosny protestują (autor: pexels)


Inicjatywa Stara Miłosna dla Drzew zorganizowała protest. Aktywiści oznaczyli osiedle banerami przeciw kolejnym inwestycjom, w obronie drzew oraz Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.

Na rozwieszonych na terenie osiedla banerach widnieją m.in hasła: „Łapy precz od drzew” czy "„Stara Miłosna-Nowa betonowa-Szara żałosna”. Banery zawisły w trzech miejscach: na ogrodzeniu kolejnej planowanej inwestycji w centrum patodeweloperki przy ul. Rumiankowej oraz w okolicach dwóch rond.

To nie jest drobiazg, iż dzieci jedzą stołówce w pośpiechu i ścisku, bo w szkole jest zbyt wielu uczniów. To nie jest nic, jeżeli spada wartość nieruchomości, bo wokół jak grzyby po deszczu wyrastają tanie bloki. To jest problem, kiedy nie możesz dostać się do lekarza. To jest prawdziwy dramat, kiedy oczyszczalnia ścieków w Starej Miłośnie zanieczyszcza Kanał Wawerski, bo nie jest w stanie obsługiwać rosnącej liczby mieszkańców naszego osiedla — wyliczył Sebastian Olszta z Inicjatywy.

Deweloperzy atakują?

Olszta ocenił, iż władze dzielnicy wydają warunki zabudowy (WZ) dla coraz to nowych inwestycji. Jako przykład podał działkę przy ul. Rumiankowej/Krokusów, na której zamiast szeregowców, deweloper uzyskał zgodę na budowę bloków, a jego działka została wyłączona z Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, niedawną uchwałą sejmiku województwa.

Aktywiści uważają, iż Stara Miłosna przeżywa zmasowany atak deweloperów, których inwestycje nie wnoszą żadnej pozytywnej wartości w przestrzeń osiedla, np. punktów usługowych, zieleńców, placów zabaw, skwerów, wystarczającej liczby garaży, czy choćby miejsc parkingowych dla lokatorów.

Przypominają, iż wiceburmistrz ds. inwestycji wybory samorządowe przegrał i nie dostał się do rady dzielnicy. Ale burmistrz Marian Mahor kolejny raz powołał Krzysztofa Kacprzaka na stanowisko. — Zapowiedział, iż pozostanie na urzędzie dwa lata, podczas których wdroży do pracy następcę. Co to ma wspólnego z demokracją i samorządnością — pytają aktywiści.

„W zgodzie z przepisami prawa”

Aleksander Graniewski z dzielnicowego ratusza przekazał PAP, iż wszystkie decyzje dotyczące pozwoleń na budowę, warunków zabudowy podejmowane są w oparciu i zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa, w tym miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.

Odpowiadając na zarzuty aktywistów o zatłoczonych placówkach oświatowych, podał, iż na terenie dzielnicy Wesoła jest 5 przedszkoli, w których jest przez cały czas ponad 50 wolnych miejsc; 6 szkół podstawowych oraz oddany w kwietniu 2024 roku nowy budynek powstały na potrzeby liceum ogólnokształcącego.

Dodatkowo na terenie dzielnicy Wesoła funkcjonuje: 6 placów zabaw, 6 siłowni plenerowych, trasa rolkowa o długości 1,2 km, Punkt Aktywności Otwartej, Młodzieżowy Park Kultury i Rekreacji oraz 6 boisk sportowych.

Przypomniał też, Wesoła jest najbardziej zieloną dzielnicą, której ponad 60 proc. powierzchni stanowią tereny zielone.

Odniósł się też do zarzutów w sprawie wiceburmistrza dzielnicy Kacprzaka. — Zgodnie z ustawą o ustroju miasta stołecznego Warszawy z dnia 15 marca 2002 roku wyboru członków zarządu oraz przeprowadzenia zmian w jego składzie dokonują rady dzielnic — podał Graniewski.

Idź do oryginalnego materiału