Zmasowane kontrole straży miejskiej. Można zapłacić ogromne kary

2 godzin temu

Właściciele domów łamiący przepisy uchwał antysmogowych muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przypominają, jakie kary grożą za nieprzestrzeganie lokalnych przepisów dotyczących ochrony powietrza.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Podstawą prawną dla uchwał antysmogowych jest artykuł 96 ustawy Prawo ochrony środowiska. Sejmik województwa może wprowadzać ograniczenia lub zakazy dotyczące spalania określonych paliw, kierując się troską o zdrowie mieszkańców i stan środowiska.

Kontrole przestrzegania przepisów prowadzą upoważnieni pracownicy urzędów lub funkcjonariusze straży miejskich. Mogą one być interwencyjne (w odpowiedzi na zgłoszenia), planowe lub następcze (sprawdzające wykonanie wcześniejszych zaleceń). Kontrolerzy mają prawo wejść na teren nieruchomości w godzinach 6:00-22:00, przeprowadzać badania i żądać dokumentów.

Surowe kary finansowe

Za złamanie przepisów grożą różne sankcje. Funkcjonariusze mogą nałożyć mandat do 500 złotych, a w przypadku zbiegu wykroczeń – do 1000 złotych. Poważniejsze przypadki mogą skutkować skierowaniem sprawy do sądu, gdzie grzywna może sięgnąć 5000 złotych. Dodatkowo ukarany może zostać obciążony kosztami badań popiołu.

„W praktyce egzekwowanie przepisów wygląda różnie w poszczególnych gminach” – zauważają eksperci. Niektóre samorządy obawiają się kontrowersji związanych ze zbyt rygorystycznym egzekwowaniem prawa, co prowadzi do nierównego traktowania mieszkańców w różnych częściach województw.

Za utrudnianie kontroli właściciel domu może spodziewać się interwencji policji. W przypadku recydywy sąd może zastosować choćby karę aresztu na podstawie artykułu 38 kodeksu wykroczeń.

Idź do oryginalnego materiału