Ziobro wróci z zagranicy. „Nie należę do tych, którzy mdleją”

news.5v.pl 1 dzień temu

– Nie należę do tych, którzy mdleją. Mimo iż jestem za granicą, to przybędę do Polski, bo ja się nie obawiam funkcjonariuszy. Nie będę stawiał też oporu, ale postawię sprawę jasno, pokazując wyrok Trybunału Konstytucyjnego – powiedział na antenie Polsat News Zbigniew Ziobro, komentując decyzję sądu o przymusowym doprowadzeniu go przed komisję śledczą.

Uważałem, uważam i będę w tym konsekwentny, iż nie powinienem stawić się i nie stawię się dobrowolnie przed tzw. komisję ds. Pegasusa, która w mojej ocenie została zdelegalizowana. 10 września zeszłego roku legalność działania komisji badał Trybunał Konstytucyjny. TK jest organem, zgodnie z polską konstytucją, uprawnionym do badania wszystkich tego typu aktów prawnych. Jego wyrok, jak mówi konstytucja, jest ostateczny i niepodważalny. TK 10 września uznał, iż uchwała o komisji śledczej ds. Pegasusa została przyjęta z naruszeniem zapisów polskiej konstytucji i de facto tę komisje zdelegalizował – przekazał na antenie Polsat News Zbigniew Ziobro.

Polityk ponownie powołał się na wyrok TK także z 2016 r., mówiący o tym, iż wyroki wydane na rozprawie jawnej, choćby nieopublikowane, są wiążące dla wszystkich organów państwa i obowiązujące. Zaznaczył przy tym, iż czuje się związany z wrześniowym orzeczeniem jako obywatel, funkcjonariusz i były minister sprawiedliwości.

– Nie mogę godzić się na jawne bezprawie, czyli podporządkowanie prawa interesom politycznym partii rządzącej Donalda Tuska – dodał.

Więcej informacji wkrótce.

Zbigniew Ziobro przed komisją ds. Pegasusa. Jest decyzja sądu

Postanowienie sądu w sprawie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed komisję ds. Pegasusa ukazało się w poniedziałkowe popołudnie na jego stronach internetowych.

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył tym samym wniosek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa o zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na jej posiedzenie. Komisja ta – po uchyleniu immunitetu Ziobrze przez Sejm – zaplanowała przesłuchanie byłego szefa MS na 31 stycznia.

Przedstawicielka warszawskiej prokuratury przekazała mediom, iż postanowienie nie jest prawomocne, a sąd zasądził w terminie siedmiu dni odroczenie uzasadnienia postanowienia.

– Osobie zainteresowanej przysługuje zażalenie od niego od momentu otrzymania uzasadnienia. Postanowienie jest natychmiast wykonalne – dodała.

ar / polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Idź do oryginalnego materiału