Ziobro usłyszał kilka mocnych słów. Wtedy do akcji wkroczyła jego żona i zaczęła krzyczeć. „Coś przedziwnego”

2 godzin temu
Był czas, gdy Zbigniew Ziobro i Jarosław Kurski knuli przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. W 2014 roku, podczas nieudanego wieczoru wyborczego Solidarnej Polski, doszło do incydentu z udziałem żony Ziobry, Patrycji Koteckiej. Ziobro walczył z Kaczyńskim Młodsi czytelnicy być może tego nie pamiętają, ale ponad dekadę temu był czas, gdy Zbigniew Ziobro i Jarosław Kurski ruszyli na zwarcie z Jarosławem Kaczyńskim. Tamte czasy wspominają osoby związane z Nowogrodzką na łamach książki „Kulisy PiS” Kamila Dziubki. Symbolem tamtych wydarzeń było słynne przemówienie Ziobry z 2012 roku, podczas demonstracji w obronie TV Trwam. Polityk chciałby o tym zapomnieć. – W 2012 roku, w trakcie demonstracji w obronie Telewizji Trwam Kaczyński nagle wypalił: „Zbyszku, zapomnijmy o tym, co było złe”. Jacek Kurski na poczekaniu wpadł na pomysł, żeby Ziobro mu błyskawicznie odpowiedział, bo inaczej będzie to głupio wyglądało – wspomina jeden z posłów PiS. – No i Zbyszek wygłosił mowę z przesłaniem jedności, tyle iż nie udźwignął jej emocjonalnie i głos mu się załamał, zaczął piszczeć. Ręce zaczęły mu się trząść, co było świetnie widoczne w kamerach, bo trzymał w dłoni mikrofon. Przeżył to mocno, bo się potem wszystkie media z niego śmiały. Dzisiaj mało kto pamięta, co wtedy mówił, ale wszyscy sobie potrafią przypomnieć tę wizerunkową
Idź do oryginalnego materiału