Ewakuacja PiS.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa tygodnika „Newsweek” w chorobę Zbigniewa Ziobry nie wierzą politycy PiS. Oficjalnie, jak przekonuje otoczenie byłego prokuratora generalnego, ma on walczyć z nowotworem.
To właśnie rak miał być powodem zmiany na stanowisku prezesa Suwerennej Polski. Stanowisko to objął Patryk Jaki.
Jednak najbardziej wpływowi politycy PiS nie wierzą w ciężki stan zdrowia Ziobry i wskazują, iż doniesienia te kłócą się ze wzmożoną aktywnością polityka.
„Są zdumieni, iż ciężko chorując, jednocześnie rozsyła emisariuszy, by wynegocjować dla siebie miejsce na liście wyborczej do europarlamentu” – twierdzą informatorzy „Newsweeka”.
Ziobro chce wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Immunitet europosła ma go uchronić przed aresztowaniem za afery z ostatnich 8 lat.
O miejsce na listach PiS do Parlamentu Europejskiego dla Ziobry walczyć ma Beata Kempa. Ziobro liczy na miejsce z Podkarpacia, gdzie PiS ma największe szanse na mandat.
Co ważne, choćby politycy PiS w rozmowie z dziennikarzami podkreślają fakt, iż do Brukseli wyjechała już Patrycja Kotecka, żona Ziobry, która miała otrzymać posadę w Parlamencie Europejskim. Ma doradzać posłom w zakresie politycznych kampanii internetowych.
A przynajmniej tak twierdzą bracia Karnowscy, których portal opublikował rewelacje, gdy Ziobrowie otrzymali pytania od dziennikarzy.
Z kolei Radio Zet twierdzi, iż Ziobro ma startować z drugiego miejsca w okręgu podkarpackim. Pierwsze ma dostać kandydat z PiS.