Ziobro trafi do aresztu? Bosak zdradza, co o tym sądzi

3 godzin temu
Do marszałka Sejmu trafił wniosek prokuratora generalnego Adama Bodnara o uchylenie immunitetu posłowi Zbigniewowi Ziobrze w zakresie kary porządkowej 30 dni aresztu. - Zagłosuje pan za tym wnioskiem? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit", zwrócił się do swojego gościa, wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka (Konfederacja, Ruch Narodowy). - Nie. Uważam, iż politycy powinni odpowiadać z wolnej stopy, do momentu, kiedy nie są skazani, zwłaszcza, gdy są czynnymi posłami czy europosłami. To jest pójście w stronę państwa autorytarnego, gdy władza wtrąca do więzienia polityków opozycji - odparł Bosak. Jego zdaniem sprawa przesłuchania posła Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa, to był medialny spektakl: "minister Ziobro chciał się spóźnić, a komisja chciała swoje posiedzenie zamknąć, tak, żeby ministra nie przesłuchać". - Natomiast patrząc z punktu widzenia
państwowego, to nie jest dobra sytuacja, żebyśmy mieli kolejny przypadek zamknięcia w areszcie
polityka opozycji. Może to jest dobre dla ego i satysfakcji posła Zembaczyńskiego, czy poseł Kluzik-Rostkowskiej, czy poseł Sroki, która była wybrana z listy PiS, a teraz może dopiec partii, z której już nie jest wybrana, jest w innym obozie politycznym, ale państwu polskiemu nie jest to do niczego niepotrzebne - mówił Ziobro. Dodał, iż jego zdaniem Ziobro może przyjść i udzielić wyjaśnień, jeżeli nie sam, to w towarzystwie policji. Przyznał, iż wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. działania tej komisji zupełnie go nie przekonuje. - Stoję na stanowisku, iż parlament powinien mieć prawo wyjaśniać wszystkie nieprawidłowości związane ze służbami - dodał Krzysztof Bosak.
Idź do oryginalnego materiału