Ziobro stracił immunitet, ale nie trafił od razu do aresztu. Wyjaśniamy całą procedurę

23 godzin temu
W czwartek Zbigniew Ziobro stracił immunitet. Decyzja Sejmu oznacza, iż poseł PiS może trafić do aresztu tymczasowego na okres do 30 dni. Jednak w piątek rano policja nie szukała byłego ministra w domu, ponieważ cała procedura jest złożona. Wyjaśniamy.


Komisja regulaminowa zgodziła się w czwartek, żeby Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze. Wieczorem tego samego dnia izba niższa polskiego parlamentu zagłosowała zgodnie z rekomendacją komisji. Poseł PiS może zatem trafić do aresztu tymczasowego na okres do 30 dni.

Nie oznacza to jednak, iż były minister sprawiedliwości od razu został aresztowany. Potrzebna jest dalsza procedura. Teraz decyzję na aresztowanie musi podjąć sąd.

Ziobro stracił immunitet i może trafić do aresztu. Co dalej?


Kodeks postępowania karnego nie określa konkretnego terminu, w jakim musi zapaść decyzja. Sąd powinien jednak rozpatrzyć wniosek prokuratury w ciągu kilku dni. I jeżeli ten zostanie zatwierdzony, służby będą musiały zatrzymać posła PiS i doprowadzić go do aresztu śledczego.

W tej sytuacji Zbigniew Ziobro będzie mógł oczywiście odwołać się od decyzji sądu, jednak areszt musi zostać zastosowany, zanim wpłynie zażalenie na orzeczenie. Przypomnijmy, iż były minister sprawiedliwości miałby trafić do tymczasowego aresztu w związku z niestawieniem się na komisję śledczą ds. Pegasusa.

Polityk miał przed nią zeznawać jako świadek. 30-dniowy areszt ma być zatem "karą porządkową". Pozwala na to artykuł 287 KPK.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Zbigniew Ziobro kilka razy nie pojawił się na posiedzeniach tej komisji. Najpierw, z racji choroby nowotworowej, przedstawiał zwolnienia lekarskie. Później, kiedy biegły ocenił, iż jego stan zdrowia pozwala na przesłuchanie, wciąż nie stawiał się na posiedzeniach.

Przypomnijmy, iż 31 stycznia policja zatrzymała byłego ministra przed siedzibą TV Republika w Warszawie, gdzie udzielał wywiadu. Wówczas decyzją sądu miał zostać doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Ta zakończyła jednak obrady, zanim poseł w końcu tam dotarł.

Teraz sąd będzie musiał zbadać, czy Ziobro unikał złożenia zeznań i czy lekceważył wcześniejsze wezwania na posiedzenia komisji. choćby w przypadku orzeczenia sądu poseł miałby jeszcze inną możliwość – aby uniknąć aresztu, dobrowolnie mógłby stawić się na wezwanie.

Jego obecność na przesłuchaniu mogłaby skłonić sąd do zrezygnowania z zastosowania aresztu. Tyle iż to mało prawdopodobne, ponieważ Ziobro twierdzi, iż komisja ds. Pegasusa została "zdelegalizowana wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego".

Wniosek do sądu ws. aresztowania byłego ministra sprawiedliwości ma trafić jeszcze w piątek (21 lutego).

Idź do oryginalnego materiału