Czy to koniec zabawy w chowanego? Szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka poinformowała, iż gotowy jest wniosek o doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie. Ziobro ignoruje wezwania Zbigniew Ziobro bawi się z sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa w chowanego. Polityk PiS już cztery razy nie stawił się na przesłuchaniu. Dwie z tych nieobecności są usprawiedliwione przez chorobę, dwie kolejne – już nie. Komisja powołała biegłego, a ten stwierdził, iż kwestie zdrowotne nie są już problemem – Ziobrę można, przy zachowaniu odpowiednich warunków, przesłuchać. Od tamtej pory polityk PiS trzyma się nowej wymówki: wyciągnął wyrok upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdza, iż komisja działa nielegalnie. – 10 września TK stwierdził, iż zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją i usunął ją z porządku prawnego. Posłowie podszywający się pod nieistniejącą komisję poniosą za to odpowiedzialność karną – to kwestia czasu. Wyślę każdemu z nich kopię wyroku TK, żeby potem nie mogli bronić się przed sądem, iż nie wiedzieli – pisał Ziobro na platformie X. Ta kartka byłaby choćby zabawna, a jej autorzy niezłymi dowcipnisiami, gdyby nie to, iż zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłowie tej „niby komisji” popełnili właśnie przestępstwo m. in. z art. 231 Kodeksu karnego. 10