- Musiał przedłużyć swój pobyt o jeden dzień. Powodem był telefon z kancelarii premiera Viktora Orbana - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" poseł PiS Michał Wójcik. Jego słowa odnoszą się do wizyty Zbigniewa Ziobry w Budapeszcie i spotkania z szefem węgierskiego rządu. - Rozmawiano na różne tematy, także na temat reżimu, który teraz jest w Polsce - mówił polityk.
Ziobro przedłużył pobyt na Węgrzech. "Powodem telefon z kancelarii Orbana"

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jest w Budapeszcie, gdzie spotkał się z nim węgierskim premier Viktor Orban. O tę wizytę w programie "Gość Wydarzeń" zapytany został Michał Wójcik, który poinformował, iż Ziobro cały czas jest na Węgrzech. - Musiał przedłużyć swój pobyt o jeden dzień - zaznaczył.
Jak wyjaśnił, powodem był "telefon z kancelarii premiera Viktora Orbana". - Pan premier zaprosił go. To nie było planowane spotkanie. Odbyło się dzisiaj po południu. (...) Według mojej wiedzy trwało długo. Rozmawiano na różne tematy, także na temat reżimu, który teraz jest w Polsce - powiedział poseł PiS.
Zbigniew Ziobro zostanie w Budapeszcie? Michał Wójcik: Nie wiem, co zrobi
Wójcik ocenił, iż "mamy do czynienia z niebezpieczną sytuacją i idziemy w kierunku dyktatury". Jako przykład podał nowy projekt Ministerstwa Kultury dotyczący mediów publicznych i zwrócił uwagę na zdanie "o uzależnienia od decyzji politycznych". - Oznacza to, iż nie będzie pluralizmu medialnego - ocenił.
Prowadzący Piotr Witwicki zapytał swojego gościa, czy jest w stanie zagwarantować, iż Zbigniew Ziobro wróci? - Ja nie wiem, co zrobi Zbigniew Ziobro, ja wiem, co się dzieje w Polsce. Wiem, iż ta władza napadła na instytucje demokratycznego państwa - odpowiedział Wójcik.
Polityk PiS został też zapytany o wpis Donalda Tuska, którym skomentował spotkanie Ziobro - Orban. "Albo w areszcie, albo w Budapeszcie" - napisał premier. - Albo w Brukseli, albo w celi - odparł Wójcik i dodał, iż szef polskiego rządu, "będzie miał w przyszłości problem z odpowiedzialnością za to, co się dzisiaj w Polsce dzieje". - To jest nie do wytrzymania. Ludzie mają tego dosyć - ocenił.
Wójcik zaznaczył, iż chodzi o to, aby "poruszać się w ramach, które określa polskie prawo". - Minister Żurek w tej chwili idzie po bandzie. Nie ma żadnych zahamowań. Ale żadna władza nie jest wieczna - powiedział.
Po raz kolejny przekonywał też, iż "naprawdę mamy reżim w każdej niemal dziedzinie życia". - A to co się dzisiaj dzieje, ten atak na Ziobro, Wosia, Mateckiego, to wszystko jest spowodowane tym, iż ludzie widzą, co się dzieje w portfelach, na półkach w sklepach, jakie są ceny i trzeba to czymś przykryć - tłumaczył.
- Czy ludzie dzisiaj dyskutują o Mercosurze? Nie, dyskutują to tym, czy Zbigniew Ziobro będzie w kajdankach, bo tak chce Donald Tusk, czy nie - mówił.
Artykuł aktualizowany.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

5 godzin temu
















