Ziobro pojechał do Budapesztu i poszedł do kina z Romanowskim. „Jest prześladowany politycznie”

1 tydzień temu
Same tuzy spotkały się w Budapeszcie! Był Zbigniew Ziobro, byłe gwiazdy TVPiS, był też Marcin Romanowski. Wszyscy oglądali film o Donaldzie Tusku. Serio. Wyprawa na Węgry Gdy pod koniec lipca Waldemar Żurek został nowym ministrem sprawiedliwości, adekwatnie z miejsca w środowisku Prawa i Sprawiedliwości stał się wrogiem numer jeden. A już na pewno najmniej lubianą postacią rządu Donalda Tuska. Politycy PiS reagują alergicznie słysząc nazwisko szefa resortu sprawiedliwości, a Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro nie szczędzą Żurkowi razów przy każdej okazji. Skąd takie nerwy polityków PiS? Wygląda na to, iż proces ich rozliczania przyspieszył. Ostatnio przekonał się o tym Michał Woś – prokuratura przygotowała akt oskarżenia wobec byłego wiceministra sprawiedliwości. Ten miał działać w celu osiągnięcia korzyści politycznej i osobistej i przekroczyć swoje uprawnienia „poprzez zawarcie umowy z szefem CBA na kwotę 25 mln na zakup urządzenia do stosowania techniki operacyjnej”. Spotkanie na szczycie! Co na to wszystko Zbigniew Ziobro? Grzmi o reżimie Tuska i właśnie udał się na Węgry, by obejrzeć film byłego pracownika TVPiS Marcina Tulickiego o działaniach rządu Donalda Tuska. – Zostałem zaproszony dziś do Budapesztu, by pokazać przyjaciołom Węgrom, jak wygląda rząd z premierem namaszczonym przez Brukselę. To system, w którym łamie się ustawy, usuwa legalnych prezesów
Idź do oryginalnego materiału