Takie słowa muszą zdumiewać. Zwłaszcza po ośmiu latach bezwzględnej medialnej dominacji mediów rządowych.
Zbigniew Ziobro, lider kanapowej Suwerennej Polski przekonuje bowiem, iż prawica przegrała wybory z powodu… przewagi medialnej. Tak jakby nie było propagandy sączonej codziennie przez TVP w rozmaitych odsłonach, Polskie Radio czy wreszcie lokalne gazety, będące także do dyspozycji PiS.
– Dominująca siła mediów sprzyjających PO i partiom opozycyjnym jest bezdyskusyjna. o ile media publiczne stanowiły jakąś odpowiedź to była to odpowiedź niewystarczająca w stosunku do nowoczesnych mediów internetowych, jak „Der Onet” czy Wirtualnej Polski i etc. To one docierały do młodych Polaków i przekazywały jednostronny przekaz opozycji – stwierdził Ziobro.
Czyli co? Warunkiem zwycięstwa PiS w wyborach jest więc tylko partyjna propaganda sączona z każdego możliwego źródła? Tego zdaje się oczekiwać Ziobro.