Ziobro grzmi prosto z Budapesztu! Zaskakujące zarzuty pod adresem Tuska. „Patrzę na to z wielkim smutkiem”

1 dzień temu
Zbigniew Ziobro buduje nową narrację. Jego zdaniem próba zatrzymania go i aresztowania ma stanowić temat zastępczy dla… problemów w służbie zdrowia. Od kilkunastu dni to Zbigniew Ziobro jest głównym bohaterem polskiej sceny politycznej, choć paradoksalnie przebywa w Budapeszcie. Prokuratura zamierza postawić mu 26 zarzutów. Sejm już uchylił mu immunitet i zgodził się na zatrzymanie go i areszt. Z tym może być jednak problem, bo Ziobro wciąż jest w stolicy Węgier. Właśnie tam spotkał się z pracownikiem telewizji wPolsce24 i przekazał nową, zaskakującą narrację. Ziobro przekonuje, iż cała ta „nagonka” władzy na niego jest niczym innym, jak próbą wykreowania tematu zastępczego i ukrycia problemów w służbie zdrowia. No takiego spinu jeszcze na Nowogrodzkiej nie było! – Zamykane są oddziały onkologiczne. Patrzę na to z wielkim smutkiem i budzi się we mnie protest, dlatego iż sam miałem okazję poznać bardzo wielu ludzi dotkniętych taką chorobą. Czas w leczeniu ma tutaj ogromne znaczenie – mówił były minister sprawiedliwości. – A z drugiej strony ta władza lekką ręką wydaje pieniądze na jachty, łodzie motorowe, a choćby na swingersów czy inne wydatki, które się w głowie nie mieszczą – dodał oburzony. – Nie ma pieniędzy na onkologię, a są pieniądze na filmy porno, na swingersów.
Idź do oryginalnego materiału