Ziobro dał dyla? Coraz trudniej to ukryć

10 miesięcy temu

Czy Zbigniew Ziobro rzeczywiście ukrywa się przed polskimi organami ścigania? Według posła Michała Wosia, to wyłącznie medialna manipulacja. Jak zapewnia polityk PiS, były minister sprawiedliwości przebywa w Brukseli z powodów zdrowotnych, a wszelkie spekulacje na temat jego rzekomej ucieczki są „chorymi wymysłami”.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W jednym z najnowszych artykułów tygodnika „Newsweek” pojawiła się teza, iż Zbigniew Ziobro „uciekł z Polski” i ukrywa się w Brukseli. Redakcja powołuje się na anonimowe źródło z komisji śledczej ds. Pegasusa, które sugeruje, iż „długo go nie zobaczymy w Polsce”.

Na te doniesienia ostro zareagował poseł PiS Michał Woś. W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl określił te oskarżenia jako „absolutną bzdurę” i „chore wymysły”. Jak podkreśla, „Newsweek” ma „obsesję” na punkcie byłego ministra sprawiedliwości i jego żony, a kontrowersyjne artykuły na ich temat to jedynie sposób na zwiększenie sprzedaży gazety. – Wiedzą, iż jeżeli wrzucą na okładkę jego zdjęcie i mocny tytuł, to więcej im się tych gazetek sprzeda. Zwłaszcza iż ostatnio tego typu prasie zamykają się różne strumyczki finansowe — ocenił Woś.

Według Wosia, pobyt Ziobry w Brukseli nie ma nic wspólnego z ucieczką przed wymiarem sprawiedliwości. Jak tłumaczy, były minister mieszka tam z żoną, która pracuje w instytucjach unijnych, a sam przechodzi rehabilitację po ciężkiej chorobie. – Wygrał walkę o życie, stoczył ciężki bój — podkreśla poseł.

Woś zapewnił również, iż Ziobro zawsze stawi się przed legalnymi organami państwa, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. – Zbigniew Ziobro stawia się na wezwanie legalnych organów, gdy tylko jest taka potrzeba. Na wezwanie nielegalnych organów, jak była komisja śledcza ds. Pegasusa, stawić się nie może — stwierdził polityk.

Idź do oryginalnego materiału