1 rok temu
Jak powszechnie wiadomo, Zbigniew Ziobro nie chce niezależnych sądów w Polsce i blokuje tym samym osiągnięci jednych z ważniejszych kamieni milowych o sądownictwie. Jednak ostatnio jego partia ze strachu przed utratą władzy zaczęła produkować już przekaz, w którym się pogubiła. Otóż Solidarna Polska przyjęła narrację, iż pieniądze Polska dostanie dopiero wtedy gdy wygra Donald Tusk.
Tak właśnie mówił wczoraj w Radiu Maryja jeden z polityków Solidarnej, wiceminister. Mniejsza o jego nazwisko, bo powtarzał po prostu partyjny przekaz, ale warto zobaczyć jak źle musi być już u władzy, skoro uderza sama w siebie.
Informacja o tym, iż Polska dostanie miliardy na Krajowy Plan Odbudowy gdy wygra Donald Tusk (okraszona różnymi ideologicznymi dodatkami, ale liczy się główna teza), w ustach przedstawiciela Solidarnej Polski, jest czymś wyjątkowym i warto o tym wiedzieć. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której władza sama przyznaje się do braku sprawczości, decyzyjności i nieudolności.
Donald Tusk czy Władysław Kosiniak-Kamysz cieszą się z takich przekazów. Wygląda bowiem na to, iż od pewnego czasu Kaczyński i Ziobro intensywnie wspierają kampanię opozycji.
