Niech nikt nie panikuje. jeżeli tchórz Zbigniew Ziobro trafi do aresztu, nie skończy w zimnej celi z metalowym łóżkiem i miską zupy na wodzie. Prawo przewiduje dla niego coś znacznie bardziej komfortowego.
Zgodnie z przepisami, o ile stan zdrowia podejrzanego tego wymaga, tymczasowe aresztowanie może być wykonywane wyłącznie w zakładzie leczniczym. Oznacza to, iż choćby za kratkami były minister sprawiedliwości będzie miał zapewnioną profesjonalną opiekę medyczną, regularne badania i dostęp do lekarzy specjalistów.
Krótko mówiąc – nikt nikogo “mordował” nie będzie, jak dramatycznie próbują dziś sugerować niektórzy obrońcy byłego prokuratora generalnego. W Polsce obowiązuje prawo, które gwarantuje bezpieczeństwo zdrowotne każdemu, także byłemu ministrowi.
Ironia losu? Jeszcze niedawno to Ziobro decydował o tym, kto gdzie trafi i na jak długo. Teraz to sąd może zadecydować o jego „adresie tymczasowym” – z tą różnicą, iż zamiast zwykłej celi może być to areszt szpitalny z pełnym zapleczem medycznym.
Więc spokojnie – Zbigniew Ziobro nie trafi do lochu, tylko co najwyżej do placówki, w której opieka będzie lepsza niż w niejednym polskim szpitalu.

7 godzin temu











