Ziobro aresztuje Kaczyńskiego? Prokuratorzy badają nielegalne finansowanie kampanii wyborczej PiS

1 rok temu

Cela dla Zera i afera podkarpacka.

Na jaw wychodzą nowe fakty związane z wojną między PiS, a Suwerenną Polską. Prokurator Generalny, a zarazem lider koalicjanta Jarosława Kaczyńskiego ma gotowe najcięższe działa.

Jak ujawniło Radio Zet podwładni Ziobry badają nielegalne finansowanie kampanii wyborczych PiS na Podkarpaciu. Sprawą zajmuje się Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach.

– Co minister Ziobro ma na PiS? Prokuratorzy z Katowic badają wątek nielegalnego finansowania kampanii wyborczej PiS na Podkarpaciu. Śledczy wyciągnęli sprawę z podsłuchów śledztwa dot. nieprawidłowości w Uzdrowisku Rymanów. Wgrali się tam lokalni działacze PiS – przekazał reporter radia Mariusz Gierszewski.

Przez ponad rok podsłuchiwano lokalnych działaczy PiS i managerów uzdrowiska. W rozmowach miały znaleźć się wątki, dotyczące zbierania pieniędzy na kampanię wyborczą PiS od członków zarządów i rad nadzorczych spółek.

Kwoty wahały się od 5 do 15 tysięcy złotych od osoby i miały nie przechodzić przez konto komitetu wyborczego.

Podwładni Ziobry już jesienią 2022 r. mieli przesłuchać kilkadziesiąt osób ze spółek państwowych i samorządowych. Dziennikarze wskazują też na “osobę znaną i współpracującą od lat z najważniejszymi politykami PiS”. Chodzi o byłego już prezesa jednej z państwowych spółek, który miał przyjmować nielegalne wpłaty wyborcze.

W marcu prokuratorzy mieli przeszukać jego dwie nieruchomości w Krakowie i Rzeszowie.

Śledztwo prowadzone jest m.in. w kierunku art. 296 a Kodeksu Karnego, to jest łapownictwa na stanowisku kierowniczym. “Dobro prowadzonego postępowania uniemożliwia przekazanie informacji o sprawie” – ucina Prokuratura Krajowa.

To właśnie te ruchy zabezpieczające się przed wyborami Zbigniewa Ziobry, miały sprawić, iż PiS chce się go pozbyć i w ostatniej chwili ogłosić, iż nie wejdzie na listy wyborcze tej partii. W ostatniej chwili, bo PiS liczy, iż Suwerenna Polska nie zdoła się zarejestrować.

W grę może wejść również użycie służb wobec Ziobry i podsłuchy zamienią się w zatrzymania.

Idź do oryginalnego materiału