Zinkiewicz: Déjà vu – sanacyjny obóz koncentracyjny

myslpolska.info 11 godzin temu

„Gazeta Polska”, organ prasowy sanacji, pisała w wydaniu z 19 czerwca 1934 roku: „(…) Wiemy co natomiast musi być w Polsce, bo my tak chcemy. Musi być porządek. Musi być powaga i będzie. Obozy koncentracyjne. Tak. Dlaczego? Dlatego, iż owych osiem lat pracy nad wielkością Polski osiem lat przykładu i osiem lat osiągnięć, osiem lat krzepnięcia — nie wystarczyło dla wszystkich”.

W chwili, gdy w ubiegłym tygodniu dowiedziałem się o zatrzymaniu w poniedziałek 20 października o 6 rano Tomasza Jankowskiego, dziennikarza „Wbrew Cenzurze” w kilkanaście godzin po jego wystąpieniu na pokojowym antywojennym wiecu, dokonanym przez Straż Graniczną i wyprowadzeniu go z mieszkania w kajdankach w celu dostarczenia go z Warszawy do siedziby prokuratury w Przemyślu, doznałem dziwnego odczucia.

Złych proroków do obozu koncentracyjnego

To déjà vu czyli stan, w którym przeżywana sytuacja wydarzyła się już kiedyś! Przypomniałem też sobie historię związaną z Władysławem Studnickim, który w czerwcu 1939 roku wydał książkę Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej. Przedstawił w niej katastrofalną wizję przyszłości Polski zaangażowanej w wojnę z III Rzeszą. Przewidywał także porzucenie interesów polskich przez Francję i Wielką Brytanię. Cały nakład książki został skonfiskowany przez władze II RP. Natomiast autorowi tej najbardziej proroczej książki politycznej, jaka kiedykolwiek została napisana w ówczesnej, międzywojennej Polsce zagrożono, iż zostanie osadzony w sanacyjnym obozie koncentracyjnym* lub w szpitalu dla wariatów, jeżeli zacznie osłabiać hasło „Silni, zwarci, gotowi”.

Na celowniku makkartystów

Podobnie jak Władysław Studnicki, Tomasz Jankowski jest przeciwnikiem wchodzenia do wojny przez Polskę. Jest przede wszystkim jednym z wielu kompetentnych działaczy na rzecz zachowania pokoju. Jankowski wspólnie z byłym nauczycielem akademickim, posłem na Sejm RP z Samoobrony, więźniem politycznym III RP, politologiem, a w tej chwili dziennikarzem Mateuszem Piskorskim, stanowią charyzmatyczny zespół kompetentnych politologów niosących oświatę dotyczącą najważniejszych wydarzeń geopolitycznych. Tak więc zastraszanie Tomasza Jankowskiego odbieram jako, atak na działalność „Wbrew Cenzurze”! Atak w ramach współczesnego polskiego makkartyzmu. Na ich, makkartystów, celowniku znajduje się też środowisko „Myśli Polskiej”, portalu Strajk.eu z redaktorem Maciejem Wiśniowskim na czele. Jak bardzo zagubieni są Polacy we współczesnej Polsce wobec wielokrotnie zapowiadanej wojny przez ludzi, którzy wbrew polskiemu prawu to czynią, dowodzi znakomity sondaż uliczny przeprowadzony przez Jarosława Augustyniaka Co zrobisz jeżeli jutro wybuchnie wojna?

Carlson do Polaka

Amerykański dziennikarz Tucker Carlson w odpowiedzi na słowa młodego Polaka „Uważam, iż my, będąc w NATO, powinniśmy podzielać jego wartości i popierać jego zasady” powiedział: „Mam lepszą ofertę. Dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją? jeżeli jesteś tak przygnębiony, idź i chroń Ukrainę. Przepraszam za chamstwo, ale dlaczego mam płacić za bankiet? Szkodzi tylko Stanom Zjednoczonym. Próbuję tylko rozumować. Rozumiem twoje obawy, jestem świadomy twojej historii i kocham Polaków. Ale to historia regionalna. Co mam z tym wspólnego? Dlaczego nad moimi dziećmi miałaby wisieć groźba wojny nuklearnej? Tylko dlatego, iż trzeba chronić ‚suwerenność’ Ukrainy czy ocalić Polskę? Lubię Polskę i Ukrainę, ale jestem Amerykaninem. Ani jednego dolara więcej! Ani jednego! Walcz sam, jeżeli jest to dla ciebie tak ważne. Siodłaj konie i ruszaj do ataku, jeżeli musisz”.

Eugeniusz Zinkiewicz

* Bereza Kartuska – sanacyjny obóz koncentracyjny.

Idź do oryginalnego materiału