Zgodzili się na kredyt i dali wójtowi podwyżkę

6 dni temu

Rada Gminy Gorzków uchwaliła budżet na 2025 rok. Ponadto dała zgodę, by jeszcze w tym roku samorząd zaciągnął kredyt w wysokości 2 mln zł i na wniosek skarbnik gminy podniosła wójtowi pensję o 1,9 tys. zł brutto. – Nasz wójt ma najniższe wynagrodzenie w powiecie i zasługuje na podwyżkę – argumentowała skarbnik.

W 2025 r. do budżetu gminy Gorzków ma wpłynąć 27 430 000 zł. Wydatki natomiast zostały ustalone na kwotę 30 530 000 zł. Deficyt w wysokości 3,1 mln zł władze gminy zamierzają pokryć z kredytów i pożyczek. Rada budżet uchwaliła. Na sesji nie było na ten temat żadnej dyskusji.

Podczas piątkowego posiedzenia rada wyraziła też zgodę na zaciągnięcie kredytu długoterminowego w wysokości 2 mln zł. Jego spłata nastąpi w latach 2025-2028. Co roku gmina ma zwracać po 500 tys. zł i płacić odsetki w ratach kwartalnych. Jak tłumaczyła skarbnik Bożena Sik, urzędnicy ogłosili przetarg, oferty wpłynęły, ale Regionalna Izba Obrachunkowa w swojej opinii wskazała, iż do jego rozstrzygnięcia jest potrzebna uchwała rady gminy, a nie zarządzenie wójta.

Skarbnik wyjaśniała, iż kredyt jest potrzebny na pokrycie deficytu w tegorocznym budżecie. Gmina pieniądze ma dostać dopiero 31 grudnia br., by w bieżącym roku nie płacić odsetek. Bożena Sik zapewniała radnych, iż sytuacja finansowa gminy mimo wszystko jest dobra. – Mamy spłaconą ostatnią za bieżący rok ratę do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wobec tego podmiotu zostaje nam zadłużenie w kwocie 43 tys. zł. Ale żeby zamknąć tegoroczny budżet, opłacić wszystkie faktury, potrzebujemy pieniędzy z kredytu – mówiła i dodała, iż gmina nie posiada przeterminowanych zobowiązań wymagalnych.

Z kolei wójt Piotr Cichosz podkreślił, iż zaciągnięcie kredytu to efekt budżetu na 2024 r. uchwalonego przez poprzednią radę gminy. – Żeby nie było narracji, iż Cichosz został wójtem i zadłużył gminę – mówił wójt. – Tegoroczny budżet został zrealizowany w takim zakresie, w jakim został przyjęty. I to w ciągu ośmiu miesięcy.

Cichosz podkreślił, iż pieniądze z kredytu zostaną przeznaczone m.in. na zapłatę za wybudowane drogi w Chorupniku i Felicjanie. Wytknął też swojemu poprzednikowi Markowi Kasprzakowi, którego w poprzedniej kadencji był zastępcą, iż przez pierwsze cztery miesiące br., tj. do wyborów, nic nie było robione. – Rada wymieniała się uprzejmościami z wójtem. Dla mnie ten rok ma 8 miesięcy – stwierdził i dodał, iż pierwsze efekty inwestycji przyszły, gdy w maju objął władzę w gminie.

Wójt pochwalił się również, iż już za jego kadencji gmina złożyła wniosek do Funduszu Dróg Samorządowych na przebudowę 1,5-kilometrowego odcinka drogi Olesin – Kol. Wielobycz, który według jego wiedzy znalazł się na liście projektów zakwalifikowanych do dofinansowania, która czeka na podpis premiera. – Złożyliśmy też wniosek na termomodernizację budynku szkoły podstawowej w Gorzkowie. Koszt sięga prawie 5 mln zł. Z Krajowego Programu Odbudowy dostaniemy 100 proc. kosztów netto. To będzie 4 mln zł dotacji. Po stronie gminy zostanie podatek VAT – tłumaczył wójt.

Emocji nie brakowało natomiast przy uchwaleniu podwyżki dla wójta Cichosza, o którą zawnioskowała skarbnik gminy. – Nie wiem, czy to nie obłuda, iż chce pan podwyżkę? – zwróciła się obcesowo do wójta Ewa Traczyńska, przypominając, iż w poprzedniej kadencji gmina dopłacała dzieciom w szkole do obiadów, a rodzice ponosili jedynie koszt wkładu do kotła tymczasem wójt był temu przeciwny, i uważał, iż to rodzice powinni ponosić wszystkie koszty, bo dostają 800+. – Mówił pan, iż tamta rada źle robiła, ale pan już 20 lat pracuje w gminie. Te drogi, które pan wypomina, iż są niepotrzebne, miały nie być z asfaltu, tylko z płyt. Tak chcieli radni. Władze gminy przekonywały jednak, iż musi być asfalt – stwierdziła Traczyńska.

Wypowiedź radnej oburzyła wójta. – Padło słowo obłuda. Obłudą jest mówienie o czymś, a robienie czegoś innego. Byliśmy tego świadkami przez pięć lat. Obłudą jest mówienie, iż rada nie chciała drogi z asfaltu. Byliśmy poganiani, żeby prowadzić inwestycję w trybie zamówień publicznych, narzucano nam szerokość drogi, mieliśmy pół roku na realizację – tłumaczył Cichosz.

Wójta zabolał fakt zestawienia dofinansowania obiadów z jego wynagrodzeniem. – Jest to bardzo nieładne – stwierdził, wskazując, iż to przyjęta przez poprzednią radę uchwała w sprawie dofinansowania obiadów miała luki formalno-prawne, bo jeżeli gmina miała dokładać do zadania, to powinna przeprowadzić procedurę przetargową polegającą na wyłonieniu firmy, która miałaby przygotowywać obiady.

Piotr Cichosz przekonywał, iż startując na wójta nie kierował się kwestiami finansowymi i zaraz po wyborze na wójta, kiedy rada zajmowała się ustaleniem jego wynagrodzenia i mówiła o podwyżce, on sam przekonywał, iż z pokorą przyjmie wynagrodzenie minimalne, na poziomie swojego poprzednika, bo zasoby gminy są mocno ograniczone, a na ewentualną podwyżkę będzie chciał zasłużyć swoimi działaniami.

– Moja płaca na tle wynagrodzeń wójtów innych gmin w powiecie wypada bardzo blado. choćby z tą podwyżką. Można natomiast porównać z poprzednikiem jak pracuję – stwierdził Cichosz. Odniósł się jeszcze raz do wypowiedzi radnej Traczyńskiej. – jeżeli pani mówi, iż przez ostatnie pięć lat nic nie robiłem, to jako zastępca wójta wykonywałem nie tylko swoje obowiązki, ale i pracowałem na stanowisku wójta. Takie są fakty. Jestem pierwszą kadencję wójtem, ale fizycznie czuję się, jakby to była już druga – dodał.

Swój wniosek o podwyżkę dla wójta uzasadniła skarbnik Sik. – Wynagrodzenie wójta jest na minimalnym poziomie. Jak się patrzy w skali powiatu, wójt gminy Gorzków dostaje 15 576 zł brutto, co po opłaceniu składek ZUS i podatku daje 10 tys. zł na rękę – argumentowała, wskazując, iż burmistrz Izbicy ma maksymalną płacę 19 470 zł. W gminie Łopiennik wójt dostaje 10 tys. zł pensji zasadniczej, 2 900 zł dodatku funkcyjnego, 3 870 zł – specjalnego – mówiła. Podobnej wysokości wynagrodzenia dostają też włodarze Żółkiewki, Siennicy Różanej czy Fajsławic – wyliczała.

Skarbnik zaproponowała, by Piotr Cichosz od 1 stycznia 2025 roku dostawał 9 200 zł płacy zasadniczej, 2 800 zł – dodatku funkcyjnego, 3 600 zł – dodatku specjalnego oraz 1 840 zł – stażowego, czyli w sumie 17 440 zł, tj. o prawie 1 900 zł brutto więcej niż obecnie. Skarbnik komplementowała wójta, przekonując radnych, iż Piotr Cichosz zasługuje na podwyżkę. Dodała, iż płace w urzędzie są niskie, a dla pracowników ma być zaproponowana podwyżka w wysokości 10 proc. W głosowaniu dziewięciu radnych było za uchwaleniem wójtowi wyższego wynagrodzenia, Ewa Traczyńska i Krzysztof Kowalik byli przeciwko, a od głosu wstrzymała się Erwina Cichosz. (d)

Idź do oryginalnego materiału