Zdradzają samych siebie? Mocne słowa o koalicjantach Tuska

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie Źródło: PAP / Paweł Supernak


Jeśli ktoś pozostało z nim w koalicji, to powinien się zastanowić, czy zwyczajnie nie zdradza sam siebie – mówi o Donaldzie Tusku były szef MEiN, w tej chwili poseł PiS Przemysław Czarnek.


We wtorek w Warszawie odbyły się pierwsze od 2018 r. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Donalda Tuska i kanclerza Niemiec Olafa Scholza. W trakcie wspólnej konferencji prasowej została poruszona kwestia reparacji wojennych ze strony Niemiec. Donald Tusk stwierdził, iż Polska prawnie zrzekła się reparacji. Powiedział również, iż w kontekście tego, co stało się w trakcie II wojny światowej, Niemcy powinny w obecnych czasach wziąć odpowiedzialność za Europę i zapewnić jej bezpieczeństwo.


"Szerokopasmowa" gra Tuska


Były minister edukacji i nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy prof. Przemysław Czarnek zwrócił uwagę, iż Tusk choćby bez jakiejkolwiek zachęty słownej ze strony Scholza oświadczył, iż reparacji nie chce. Skąd taka uległość wobec Berlina? W ocenie polityka, jest to "gra szerokopasmowa".


– Być może Tusk, mimo iż jest premierem, chciałby być jeszcze prezydentem. A może z tyłu głowy ma jeszcze ambicje zostanie szefem Komisji Europejskiej. Nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy w kolejnych tygodniach i miesiącach – powiedział Czarnek w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Jak podkreślił, "stąd jego wręcz bezwzględne posłuszeństwo, ten ordnung w relacjach z Niemcami", "całkowite poddanie się niemieckim interesom jako polskiego premiera". – Nie mam innego wytłumaczenia – powiedział.


Czarnek: Trudno kulturalnie ocenić zachowanie koalicjantów Tuska


W obliczu takich działań szefa Platformy Obywatelskiej posłowi PiS trudno zrozumieć jego koalicjantów, którzy swoimi nazwiskami chcą firmować taką politykę. Czarnek nie szczędził im tu mocnych słów.


– Trudno kulturalnie ocenić zachowanie koalicjantów Tuska, którzy w sprawie reparacji mają odmienne od niego zdanie. Jak wytłumaczyć trwanie w koalicji z człowiekiem, który wprost kłania się Niemcom, a potem otrzepuje kolana – powiedział.


Zdaniem byłego ministra, sprawa reparacji ma wspólny mianownik z innymi działaniami rządu Tuska. Wskazał tu na "doprowadzanie do ruiny wszystkich wielkich projektów inwestycyjnych", które na przestrzeni dziesięcioleci pozwoliłyby Polsce na dorównanie Niemcom.


– jeżeli ktoś pozostało z nim w koalicji, to powinien się zastanowić, czy zwyczajnie nie zdradza sam siebie – uważa poseł Czarnek.


Czytaj też:Polaków zapytano o reparacje. Złe wieści dla TuskaCzytaj też:"Jest Polką. Tylko myśli po niemiecku". Żukowska bezlitośnie podsumowała posłankę KOCzytaj też:"Drugie dno" spotkania Tuska z Scholzem. "To jego plan na najbliższy rok"
Idź do oryginalnego materiału