Polska polityka może zatrząść się w posadach! Karol Nawrocki, pełniący dziś funkcję prezydenta – choć do tej pory nie znamy oficjalnych wyników wyborów, co rodzi pytania o legalność jego mandatu – znalazł się w samym centrum gigantycznego kryzysu. W sieci pojawiają się bardzo poważne oskarżenia, iż Nawrocki i jego ludzie mogli udostępniać Sławomirowi Cenckiewiczowi informacje niejawne, mimo iż historyk nie miał do tego żadnych formalnych uprawnień. jeżeli to prawda, mamy do czynienia z jednym z najpoważniejszych naruszeń prawa w historii III RP.
W NATO zasada jest prosta i niepodważalna: tajne dokumenty może oglądać tylko osoba z certyfikatem ABW lub SKW. Cenckiewicz nigdy takiego certyfikatu nie posiadał. jeżeli więc naprawdę miał wgląd w materiały chronione, oznaczałoby to, iż tajemnice polskiego państwa i sojuszu wojskowego mogły wylądować w niepowołanych rękach.
To byłoby nie tylko przestępstwo zagrożone odpowiedzialnością karną ale też zdrada Polski w obliczu rosyjskiej agresji. Zdrada!
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, iż sam Nawrocki przez wielu nazywany jest „uzurpatorem”. Bez oficjalnego ogłoszenia wyników wyborów przez uprawnione organy jego rola na szczycie państwa budzi gigantyczne wątpliwości. Teraz – na dodatek – ciąży na nim podejrzenie o udział w procederze, który może skończyć się dla Polski katastrofą. Wokół Cenckiewicza było za dużo rosyjskich śladów, by móc pozwolić sobie na błąd.