W czwartek (7.04.2023) zdewastowano 24 groby na cmentarzu w Gardelegen, na którym spoczywają ofiary niemieckiej zbrodni z 13 kwietnia 1945 roku – w większości Polacy. Wandale wyrwali lub uszkodzili krzyże i gwiazdy Dawida. Konsul RP w Berlinie, Marcin Król, zaapelował do niemieckiej policji o szybkie ustalenie sprawców tego przestępstwa.
Miejsce pamięci Gardelegen poinformowało o zbezczeszczeniu 24 grobów na miejscowym cmentarzu, na którym spoczywa 1016 ofiar zbrodni z 13.04.1945 – w większości Polaków. Wyrwano lub uszkodzono krzyże i gwiazdy Dawida.
Oczekujemy, iż policja gwałtownie ustali sprawców przestępstwa! https://t.co/qq00znQvk3
— Marcin Król, Konsul RP w Berlinie (@krol_rp) April 11, 2023
Zbrodni w Gardelegen dokonały oddziały SS i Luftwaffe. Ofiarami było 1016 więźniów z ewakuowanych obozów Mittelbau-Dora i Hannover-Stöcken. Niemieccy strażnicy zamknęli ich w wielkiej, murowanej stodole, którą następnie podpalili. Większość więźniów spłonęła żywcem, a do próbujących uciekać strzelano. Do stodoły wrzucono też granaty.
W zbrodni brali udział miejscowi strażacy, starsi wiekiem volkssturmiści i nastolatkowie z Hitlerjugend, którzy mieli pilnować więźniów. Niemieccy zbrodniarze nie zdążyli zakopać ciał i ukryć śladów zbrodni, ponieważ 14 kwietnia do miasta wkroczyła amerykańska armia. 15 kwietnia Amerykanie odkryli ślady masakry.
Ciała ofiar były w stanie uniemożliwiającym identyfikację. Alianci ustalili nazwiska zaledwie czterech osób, a na 301 krzyżach umieścili numery obozowe. Udało się im ponadto rozpoznać narodowość 186 ofiar. Większość z nich stanowili Polacy, ale było też sporo Rosjan i Francuzów.
21 kwietnia amerykański komendant miasta nakazał mężczyznom z Gardelegen wykopanie grobów i godne pochowanie zamordowanych. W ciągu następnych pięciu dni niemieccy cywile wydobyli 586 zwłok z rowów i 430 ze stodoły, składając każde ciało w osobnym grobie.
Śledztwo mające na celu wykrycie sprawców masakry prowadził podpułkownik Edward E. Cruise z wydziału zbrodni wojennych prokuratury 9 Armii. SS-Untersturmführer Erhard Brauny, dowódca transportu więźniów ewakuowanych z obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora, który był obecny w Gardelegen, został w 1947 roku postawiony przed amerykańskim trybunałem wojskowym i skazany na dożywocie. Zmarł w więzieniu w 1950 roku.
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
P. Kurek: Historia procesu domniemanego strażnika z KL Auschwitz