1 miesiąc temu
Całkiem przypadkiem wyszło na jaw, iż w prawdomówność prezesa Kaczyńskiego nie wierzą już choćby w „Do Rzeczy”. Tygodniku na dobre i złe związanym z PiS.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ten wstydliwy sekret wyszedł na jaw podczas rozmowy naczelnego pisma, Pawła Lisieckiego i Rafała Ziemkiewicza.
– Chciałbym, żebyśmy porozmawiali o tym, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta. Mamy nową opowieść medialną w tym temacie. Ponoć jest tak, jeżeli chodzi o PiS, iż jest tam trzech kandydatów, nad którymi prezes ze współpracownikami myśli. Są to Zbigniew Bogucki, Tobiasz Bocheński i Karol Nawrocki. pozostało kilka innych nazwisk m.in. samorządowców – powiedział Lisiecki.
– Jak znam prezesa Kaczyńskiego, to na pewno więcej niż trzy osoby usłyszały od niego, iż decyzja już zapadła i to ty jesteś kandydatem – odparł Ziemkiewicz.
Ale to jak? Prezes Kaczyński miałby „ostrożnie gospodarować prawdą”? No niemożliwe!
