
Tomasz Grodzki obroniony przez Platformę Obywatelską – tak jak broni się Niepodległości – wystąpił przez kamerami telewizji Trwam:
- A jest różnica między udziałem dwuprocentowym w zbrodni, jaką była Obława Augustowska, a dwoma promilami? Zbrodnia jest zbrodnią i powinna być wykazana, chyba się zgodzimy? - dopytywał dziennikarz telewizji Trwam byłego marszałka Senatu z KO Tomasza Grodzkiego, nawiązując do działania oddziału Maksymiliana Sznepfa podczas Obławy Augustowskiej.
Odpowiedź Grodzkiego każdego zwaliła by z nóg: „Wie pan, o ile był pan kiedykolwiek w wojsku, to wie pan, co znaczy rozkaz. Niech pan rozpatruje to wszystko w kontekście”
Tomasz Grodzki broniąc komunistycznego zbrodniarza Maksymiliana Sznepfa i jego podwładnych wykorzystał znaną, nazistowską argumentację. Niemieccy zbrodniarze także tłumaczyli się po II wojnie światowej, iż tylko wykonywali rozkazy. Nie przekonało to jednak Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze sądzącego niemieckich zbrodniarzy. Dwunastu niemieckich zbrodniarzy zostało skazanych na karę śmierci...
Przypomnę wszystkim, iż Senat RP nigdy nie wyraził zgody na pociągnięcie Grodzkiego do odpowiedzialności przed sądem, zaś zgodnie z postanowieniem z 30 czerwca 2025 roku - Prokuratura w Szczecinie stwierdziła, iż czyny zarzucane Tomaszowi Grodzkiemu nie zawierały znamion czynu zabronionego !
Czyny Grodzkiego polegały na czterokrotnym przyjęciu korzyści majątkowych w 2006, 2009 i 2012 roku, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szczecińskiego szpitala w Zdunowie…
Czy więc zgodnie z zastosowaną przez Grodzkiego argumentacją w sprawie Schnepfa stanie się oczywiste, że… jeżeli ktokolwiek był dyrektorem szpitala, to musiał przyjmować korzyści majątkowe ?