W swoich publikacjach starałem się zawsze unikać słownictwa, które mogło być rozumiane przez czytelników jako atak kierowany przeciwko konkretnej osobie. Tak się zresztą najczęściej składa, iż nie zgadzam się z poglądami lub (albo i) działaniami grupy osób – stowarzyszenia, partii, rejonowej albo „branżowej” administracji państwowej, czy choćby całego rządu. W swoim niezadowoleniu też nie jestem...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Zazdrość i panika
Powiązane
Kalendarium - czwartek 3 października
4 godzin temu
Rubcow plus jedna: skojarzenia
5 godzin temu
„Neo-sędziowie” mają „spowiadać” się u Żurka „Zachęcamy”
6 godzin temu
Polecane
Fatalna końcówka. Trefl Sopot stracił całą przewagę
5 godzin temu