Zawieszenie broni między Izraelem i Hamasem niepewne?

1 dzień temu

Rozejm w strefie Gazy stał pod znakiem zapytania, ponieważ rząd Izraela, którego akceptacja jest niezbędna, by porozumienie weszło w życie, zapowiedział wczoraj (16 stycznia), iż nie zbierze się w tej sprawie dopóki Hamas nie wycofa się z prób wymuszenia kolejnych ustępstw.

Tymczasem porozumienie między Izraelem i Hamasem ws. zawieszenia broni zawarte w środę (15 stycznia) wymaga jeszcze oficjalnej akceptacji izraelskiego rządu.

Netanjahu: Rząd się nie zbierze póki Hamas będzie próbował wymusić zmiany

„Hamas wycofuje się z części porozumienia osiągniętego z mediatorami i Izraelem, próbując wymusić ustępstwa w ostatniej chwili” — stwierdził wczoraj (16 stycznia) premier Benjamin Netanjahu w przekazanym mediom oświadczeniu. „Izraelski gabinet nie zbierze się, dopóki mediatorzy nie powiadomią Izraela, iż Hamas zaakceptował wszystkie elementy porozumienia” — zapowiedział cytowany w mediach szef izraelskiego rządu.

W sprawie akceptacji porozumienia między Izraelem i Hamasem, izraelski rząd miał się spotkać już następnego dnia. Tymczasem kancelaria premiera poinformowała w zamian, iż rząd się nie zbierze dopóki Hamas nie wycofa się z prób wymuszenia kolejnych ustępstw. Hamas ze swej strony temu zaprzecza zapewniając, iż nie wprowadzał żadnych zmian w ustaleniach.

Luka w tekście porozumienia?

Według mediów w państwach arabskich Hamas znalazł „lukę” w tekście porozumienia. Portal Al-Araby Al-Jadeed przekazał, iż w związku z tym Egipt, który obok USA i Kataru prowadził negocjacje, zgodził się na zmianę porozumienia i „zamknięcie luki”.

Natomiast portal dziennika „Jerusalem Post” przekazał, powołując się na „wysoko postawione źródła”, iż Hamas w ostatniej chwili wysunął nowe żądania dotyczące korytarza filadelfijskiego — pasa ziemi ciągnącego się wzdłuż granicy oddzielającej Strefę Gazy od Egiptu. Izrael utrzymuje, iż to właśnie tamtędy do Strefy Gazy trafiała przeznaczona dla terrorystów broń i materiały wybuchowe.

Według portalu izraelski zespół negocjacyjny został poinformowany o nowych żądaniach Hamasu już po zatwierdzeniu map zarówno przez stronę izraelską jak i amerykańskich mediatorów.

Szantaż szefa resortu obrony nie wstrzyma porozumienia?

Tymczasem szef izraelskiego MON Itamar Ben Gewir zapowiedział, iż odejdzie z rządu, jeżeli zawieszenie broni z Hamasem zostanie przyjęte. Zaapelował przy tym o „całkowite wstrzymanie pomocy humanitarnej” dla Strefy Gazy, żeby wymusić zwolnienie zakładników.

— jeżeli to nieodpowiedzialne porozumienie zostanie przyjęte i wdrożone, partia Żydowska Siła (której jest szefem) nie będzie już wchodziła w skład rządu — uprzedził w czasie konferencji prasowej.

Zdaniem ministra obrony Izraela zwolnienie setek palestyńskich więźniów z izraelskich więzień w zamian za uwolnienie 33 izraelskich zakładników umożliwi odrodzenie się terrorystycznej organizacji Hamas i „przypieczętuje los pozostałych zakładników nieobjętych porozumieniem”.

Gabinet premiera Netanjahu poinformował jednak, iż już dziś (17 stycznia) rząd zatwierdzi porozumienie z Hamasem nawet, jeżeli nie poprą go Ben Gewir i inny przeciwnik rozejmu, skrajnie prawicowy minister odpowiedzialny za resort finansów Becalel Smotricz.

Porozumienie o zawieszeniu broni

Po 15 miesiącach wojny w Strefie Gazy Izrael i Hamas zawarły zawieszenie broni, które przewiduje, iż siły izraelskie będą stopniowo wycofywać się ze Strefy, a Hamas wypuści na wolność przetrzymywanych izraelskich zakładników, którzy zostaną wymienieni na Palestyńczyków przebywających w izraelskich więzieniach.

Porozumienie określa sześciotygodniową początkową fazę zawieszenia broni i obejmuje stopniowe wycofywanie sił izraelskich ze Strefy Gazy, a także uwolnienie zakładników wziętych przez Hamas w zamian za palestyńskich więźniów przetrzymywanych przez Izrael.

Hamas ma uwolnić 33 zakładników, pojmanych podczas ataku tej organizacji na Izrael 7 października 2023 r.: wszystkie kobiety i dzieci oraz mężczyzn powyżej 50. roku życia. W zamian — według nieoficjalnych informacji medialnych — Izrael ma wypuścić ponad 1000 palestyńskich więźniów, w tym co najmniej 250 terrorystów „z krwią na rękach”. Strona izraelska zapewnia jednak, iż nikt, kto brał udział w inwazji, nie zostanie uwolniony.

Drugi etap ma obejmować uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników, stałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie żołnierzy izraelskich ze Strefy Gazy. Natomiast trzeci etap negocjacji ma dotyczyć zwrotu wszystkich pozostałych ciał zakładników i rozpoczęcia odbudowy Strefy Gazy pod nadzorem Egiptu, Kataru i Narodów Zjednoczonych.

„Epickie porozumienie” zasługą Trumpa

„Do tego EPICKIEGO porozumienie o zawieszeniu broni mogło dojść tylko w rezultacie naszego historycznego zwycięstwa w listopadzie, bo zasygnalizowało to całemu światu, iż moja administracja będzie dążyć do pokoju i negocjować umowy, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim Amerykanom i naszym sojusznikom” — napisał prezydent-elekt Donald Trump na portalu Truth Social.

Trump, który przejmie władzę już w najbliższy poniedziałek (20 stycznia) zapowiedział przy tym, iż zamierza rozszerzać również tzw. Porozumienia Abrahamowe, tj. normalizację stosunków Izraela z jego arabskimi sąsiadami.

Walki w Strefie Gazy wciąż trwają

Na razie walki w Strefie Gazy wciąż trwają. Strona izraelska poinformowała, iż Hamas wystrzelił wczoraj (16 stycznia) w kierunku Izraela rakietę, ale nikt nie został poszkodowany. Natomiast według władz palestyńskich w czwartkowym ostrzale zginęło co najmniej 46 Palestyńczyków.

Wojna w Strefie Gazy trwa od października 2023 r., kiedy to Hamas zaatakował Izrael zabijając niemal 1200 osób, a 251 porywając do Strefy Gazy. Izrael odpowiedział bombardowaniem terytorium zamieszkiwanego przez Palestyńczyków. Do Gazy wjechały również izraelskie czołgi. W wyniku izraelskiej operacji w Strefie Gazy zginęło już ponad 46 tys. Palestyńczyków, w tym wielu cywilów. Na terytorium panuje również ogromny kryzys humanitarny, brakuje bowiem żywności, leków i paliwa, a w wyniku bombardowań ucierpiało wiele szpitali.

Idź do oryginalnego materiału