– Tak naprawdę koordynatorem tego programu był minister środowiska Henryk Kowalczyk. On go wykreował razem z gabinetem politycznym po to, żeby wspierać kampanię PiS i organizować spotkania. Takich spotkań zorganizowano 2,5 tysiąca – powiedział Michał Szczerba i dodał, iż na papierze promocją miała być możliwość uzyskiwania wsparcia w ramach programu unijnego „Czyste Powietrze”.
Z kolei Dariusz Joński dodał, iż mowa o kwocie 4,6 mln zł.
Aferę związaną z tym programem pierwsza opisała Gazeta Wyborcza, która opublikowała m.in. mail wysłany p