Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie policjanta z Konina, który śmiertelnie postrzelił Adama Czerniejewskiego, i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Łodzi. Decyzja ta zapadła na podstawie art. 439 Kodeksu postępowania karnego, ponieważ w wydaniu orzeczenia brał udział niespełniający wymagań sędzia.
Przyczyny uchylenia wyroku
Wcześniejszy wyrok został unieważniony z powodu udziału tzw. neo sędziego – osoby powołanej do sądu z naruszeniem przepisów (jak twierdzi część środowiska sędziowskiego – przyp. red.). Sąd Najwyższy uznał, iż skład orzekający nie był prawidłowy, co stanowiło podstawę do uchylenia decyzji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Możliwość zaostrzenia kary
W związku z ponownym rozpatrzeniem sprawy, istnieje możliwość orzeczenia surowszej kary wobec policjanta. Wynika to z faktu, iż w tym przypadku nie obowiązuje zasada reformationis in peius (zakazu reformatio in peius), która zwykle chroni oskarżonego przed pogorszeniem jego sytuacji prawnej w wyniku apelacji. Oznacza to, iż sąd odwoławczy może wydać wyrok bardziej dotkliwy niż ten, który został wcześniej uchylony.
Konsekwencje decyzji Sądu Najwyższego
Decyzja SN otwiera nowy etap w długotrwałym procesie, który od lat wzbudza emocje społeczne. Rodzina Adama Czerniejewskiego oraz obrońcy praw człowieka liczą na sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Z drugiej strony, obrońcy policjanta mogą obawiać się zaostrzenia kary.
Sprawa powróci teraz do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który będzie musiał ponownie przeanalizować dowody i wydać nowy wyrok – tym razem w prawidłowym składzie sędziowskim.
O postanowieniu Sądu Najwyższego poinformował Zbigniew Stonoga.


