Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski w piątek 4 marca odwiedził Końskie (woj. świętokrzyskie), czyli miasto, które od lat cieszy się wyjątkową uwagą polityków. „Wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie” — powiedział w 2015 r. Grzegorz Schetyna z KO.
Rafał Trzaskowski w Końskich. „Ja tutaj mam jeden przykład”
Trzaskowski powiedział, iż prezydent Polski, kiedy jedzie w świat, powinien na pokład samolotu „zabierać ze sobą przedsiębiorców, polskich przemysłowców, namawiać cały świat, żeby kupował nasze towary, bo one są najlepsze na świecie”. — Ja tutaj mam jeden przykład — powiedział i wyciągnął kafelek producenta wyrobów ceramicznych Ceramika Końskie. — Coś, z czego wszyscy jesteście dumni — zwrócił się do słuchaczy, którzy zareagowali brawami.
– Ale powiem wam więcej. Ile było gadania? Ile ci różni politycy mówili o tym, iż chcą promować polskie produkty? Ile było przeróżnych prezentacji power pointowych? — mówił z kafelkiem w dłoni. Pytał, po co ceramika z Indii czy z innych miejsc na świecie, skoro mamy swoją, „dużo lepszą”.
— To nie jest tylko opowieść o aspiracjach. To jest wspieranie każdej Polki i każdego Polaka. I zróbmy to jeszcze raz po trumpowsku — powiedział i zaczął wskazywać na osoby z publiczności. — Pani aspiracji, pana aspiracji i naszych wszystkich aspiracji! — mówił, a tłum zaczął skandować „Rafał!”.
Fragment ten jest w 34:35 nagrania.
Jak wynika z sondażu SW Research dla Onetu, 35,6 proc. badanych uważa, iż jeżeli Rafał Trzaskowski przegra wybory prezydenckie, dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Przeciwnego zdania jest 31,8 proc. respondentów. Jednocześnie aż 32,6 proc. wybrała odpowiedź „nie mam zdania”.
