Zaskakujące zjawisko ujemnych cen energii w Europie – problem z magazynowaniem energii z OZE?

7 godzin temu
Zdjęcie: Zaskakujące zjawisko ujemnych cen energii w Europie – problem z magazynowaniem energii z OZE?


Rok 2024 jest rekordowy, o ile chodzi o liczbę godzin, podczas których cena energii spadła poniżej zera. Świadczy to o dynamicznym rozwoju branży OZE oraz o problemach bilansu energetycznego całych systemów elektroenergetycznych, z którymi boryka się wiele europejskich państw. Okazuje się bowiem, iż źródła OZE takie jak farmy wiatrowe, fotowoltaiczne czy biogazownie produkują więcej energii niż jesteśmy w stanie na bieżąco zużyć, a systemów magazynowania jest zbyt mało.

Rekordowa liczba ujemnych godzin

Rosnąca produkcja energii elektrycznej z OZE spowodowała, iż w ostatnich latach podaż przerosła popyt. Prowadzi to do pojawienia się tzw. “ujemnych cen godzinowych”, podczas których hurtowa cena rynkowa energii elektrycznej spada poniżej 0 zł za MWh.

W 2024 roku godzin tych jest wyjątkowo dużo, a to zjawisko mocno nasiliło się w wielu krajach, w tym również w Polsce. Według najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej zawartego w “Śródrocznej aktualizacji dotyczącej energii elektrycznej”, przez pierwsze 8 miesięcy było ich aż 7841. W tym czasie ceny za megawatogodzinę spadły poniżej 20 euro za 1 MWh (około 85 zł). Rok wcześniej liczba ujemnych godzin w analogicznym okresie wyniosła zaledwie 6428 godzin, a w 2022 roku – 6428. Trend ten jest najwyraźniejszy w Finlandii i Szwecji.

Coraz więcej Polaków martwią ceny energii, ok. 70% oszczędza prąd, a 7% pali śmieciami – czyli o ubóstwie energetycznym

Wiadomość ta może cieszyć osoby korzystające z taryf dynamicznych, które, dostosowując swoje zużycie do wahających się cen, mogą zapłacić mniejsze rachunki. Jednak w dłuższej perspektywie nie wróży to nic dobrego dla branży energetycznej, która będzie zmagać się z nadmiarem energii w systemie elektroenergetycznym. Problem ten spadnie głównie na wytwórców OZE. Okazuje się bowiem, iż mamy duże ilości energii wytworzonej z wielkoskalowych źródeł, której nie umiemy w całości magazynować. Według “Financial Times”, w ciągu ostatnich pięciu lat moc fotowoltaiki w Europie wzrosła z 127 do 301 GW, a farm wiatrowych z 188 do 279 GW.

– Niskie hurtowe ceny energii (poniżej 100 zł/MWh), a choćby ujemne ceny godzinowe, to szansa dla odbiorców energii. Natomiast nie należy wierzyć, iż dynamiczne ceny energii są odpowiednie dla wszystkich, ponieważ kluczem do sukcesu rozumianego jako koszty energii i tym samym niższe rachunki za prąd w domu lub firmie jest zarządzanie energią w ramach punktu poboru. o ile mamy system zarządzania energią lub sterujący kluczowymi urządzeniami, to na tej podstawie jest możliwe uzyskiwanie odczuwalnie niższych rachunków przy minimalnym wysiłku – komentuje Damian Różycki, Prezes Columbus Obrót.

Rozwiązaniem są magazyny

Ujemne ceny oznaczają, iż brakuje “miejsc”, w których można przechować rosnące ilości wytwarzanej energii, więc jej cena drastycznie spada. Co więcej, sieć elektroenergetyczna jest nieprzygotowana na przyjmowanie takich ilości energii, dlatego w sytuacji dużej nadpodaży często konieczne jest wyłączanie instalacji wytwórczych na polecenie Operatora Systemu Przesyłowego (OSP) lub jednego z Operatorów Systemu Dystrybucyjnego (OSD).

Jedną ze skutecznych odpowiedzi na takie problemy jest inwestycja w magazynowanie energii, zarówno przez wytwórców OZE, odbiorców przemysłowych posiadających własne OZE, jak i przez klientów indywidualnych, ponieważ wyłączenie instalacji wytwórczej może odbyć się:

  • na polecenie (wyłącza właściciel na polecenie OSP/OSD),
  • zdalnie (wyłącza OSP lub OSD)
  • samoczynnie z powodu np. zbyt wysokiego napięcia występującego lokalnie w sieci energetycznej.

– Deweloperzy, którzy nie zdecydują się na współpracę swoich farm wiatrowych i fotowoltaicznych z magazynami energii lub innymi elastycznymi źródłami, mogą doświadczyć spadku potencjalnych dochodów podczas szczytowej generacji, co może ograniczyć zyski i zniechęcić do inwestycji – ostrzega Międzynarodowa Agencja Energii.

Klimat na tym skorzysta?

Wiadomość o spadających cenach energii jest korzystnym znakiem dla klimatu, ponieważ świadczy o tym, iż maleje zapotrzebowanie na paliwa kopalne. Wciąż jednak ogromną przewagą ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla jest możliwość łatwego składowania, czego nie można powiedzieć o źródłach odnawialnych. Według ekspertów, Europa upora się z obecnymi problemami dopiero w 2030 roku, wdrażając odpowiednią liczbę magazynów energii i elektrolizerów umożliwiających składowanie w formie wodoru.

Źródła: Columbus Energy, ure.gov.pl

Fot. Canva

Idź do oryginalnego materiału