
Nie jest do końca jasne, jak finalnie wpłynęła na wynik I tury wyborów prezydenckich afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego. Niektóre sondaże przewidywały, iż kandydat popierany przez PiS otrzyma w I turze ok. 30 proc. poparcia i tak się stało. Gorszy wynik, niż oczekiwano, odnotował zaś jego główny rywal – Rafał Trzaskowski. Czy gdyby nie sprawa kawalerki, Nawrocki poradziłby sobie jeszcze lepiej? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, iż afera niemal całkowicie nie dotknęła DPS-u, w którym przebywa jeden z jej głównych bohaterów – pan Jerzy Ż. Okazuje się, iż pensjonariusze ośrodka chętniej głosowali na Nawrockiego, niż na Trzaskowskiego.
Jeszcze kilka dni temu gdański Dom Pomocy Społecznej był na ustach całej Polski. To tam przebywa pan Jerzy Ż. – mężczyzna, którym Karol Nawrocki miał się zaopiekować, a w zamian otrzymał szansę zakupu kawalerki 80-latka w okazyjnej cenie. Ta została już przekazana na cele charytatywne, jednak – jak zapewnia kandydat z poparciem PiS – pan Jerzy może mieszkać tam dożywotnio, o ile tylko zechce.
Nie wiadomo, czy sam pan Jerzy Ż. poparł Karola Nawrockiego we wczorajszych wyborach. Jasne jest jednak, iż w DPS-ie, w którym przebywa 80-latek, kandydat z poparciem PiS triumfował. W ośrodku zagłosowało kilkudziesięciu pensjonariuszy. Nawrocki otrzymał 17 głosów – o jeden więcej, niż Trzaskowski.
Poparciem siedmiu mieszkańców gdańskiego DPS-u cieszy się Szymon Hołownia. Cztery osoby zagłosowały na Adriana Zandberga, po trzy poparły Joannę Senyszyn i Magdalenę Biejat, a Sławomir Mentzen, Artur Bartoszewicz i Krzysztof Stanowski zdobyli po jednym głosie.
Źródło: rmf24.pl