Podczas debaty w Końskich Maciej Maciak zapytał Joannę Senyszyn, dlaczego zdecydowała się kandydować w wyborach, skoro jest dwoje innych lewicowych kandydatów. Odpowiedz, która dostał z pewnością zaskoczyła nie tylko jego, ale również wszystkich obserwatorów.
– Ja się zastanawiam, co pani tu w ogóle robi? Powiela pani kandydaturę pani Biejat, bo jest pani kobietą, jest pani z Lewicy i jest pani promotorką militaryzmu – zapytał Joannę Senyszyn Maciej Maciak.
Joanna Senyszyn: Kandyduję, żebym miała na kogo głosować
Zaskoczona pytaniem była posłanka, sama postanowiła udzielić dość zaskakującej odpowiedzi. – Kandyduję, żebym miała na kogo głosować, dlatego, iż żaden z kandydatów mi się nie podoba i myślę, iż mój pogląd podziela bardzo wielu wyborców – wyjaśniła.
– Nie wiem dlaczego pana tak dziwi kilkoro kandydatów po lewej stronie sceny politycznej, skoro po prawej jest ich kilkakrotnie więcej – przypomniała.
ZOBACZ: Jego odpowiedzi były zupełnie inne niż reszty kandydatów. Zaskoczył w debacie
– Myślę, iż to dobrze świadczy, iż jest aż troje lewicowych kandydatów – dodała.
– Kandyduję też dlatego, iż będę zwracała uwagę na kwestie, na które wielu kandydatów nie chce zwracać uwagi, bo są dla nich niewygodne – stwierdziła.
– Kandyduję, bo jestem profesorką nauk ekonomicznych i w związku z tym będę wiedziała, jakie konsekwencje dla obywateli i obywatelek będą miały podpisywane przeze mnie ustawy – podkreśliła Joanna Senyszyn.

dk/ anw / Polsatnews.pl
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!