Donald Trump nie przestaje zaskakiwać. Prezydent USA tym razem wziął na celownik ograniczenia dotyczące…. ciśnienia wody w prysznicach. – To śmieszne, iż muszę stać pod prysznicem przez 15 minut, aby moje piękne włosy się zmoczyły – stwierdził.
„Donald Trump podpisał dziś rozporządzenie wykonawcze, które zakończy wojnę Obamy i Bidena o ciśnienie wody i sprawi, iż amerykańskie prysznice znów będą wspaniałe” – poinformował Biały Dom w komunikacie.
ZOBACZ: „Mógłbym to zrobić”. Trump nie wyklucza wycofania wojsk USA z Europy
Jak wyjaśniono, prezydent USA nakazał Departamentowi Energii uchylenie przepisu wprowadzonego przez Baracka Obamę, a następnie przywróconego przez Joe Bidena dotyczącego ograniczenia przepływu wody w prysznicach dostępnych na rynku do 9,5 litra na minutę.
Nowe rozporządzenie znosi też ograniczenia dotyczące zużycia wody w innych urządzeniach, takich jak toalety i zmywarki.
Donald Trump: Lubie zadbać o swoje piękne włosy
Tłumacząc powody zmian Donald Trump stwierdził, iż dotychczasowe przepisy „duszą amerykańską gospodarkę, umacniają biurokratów i tłumią wolność osobistą”.
Prezydent USA zwrócił również uwagę na osobiste powody swojej decyzji. – Lubię wziąć przyjemny prysznic, żeby zadbać o swoje piękne włosy – powiedział.
ZOBACZ: Trump kpi w sprawie ceł. „Nie umieją negocjować tak jak ja”
– Moje włosy muszą być idealne. (…) To śmieszne, iż muszę stać pod prysznicem przez 15 minut, aby moje piękne włosy się zmoczyły – dodał.
– Zmienimy to, aby ludzie mogli żyć – podkreślił Donald Trump.

dk/anw / Polsatnews.pl
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!