Pomimo tego, iż kilkanaście minut wcześniej uzyskał jednomyślne absolutorium z tytułu wykonania budżetu – czyli swojej pracy w 2024 roku – to radni ostatecznie stwierdzili, iż nie zasługuje na podwyżkę. Powraca temat wynagrodzenia dla Łukasza Dziocha. Choć obecny burmistrz, a do niedawna zastępca odpowiedzialny za wszystkie inwestycje, związany jest z dziwnowskim magistratem od kilkunastu lat, to w ocenie radnych przeważa argument, iż swoją funkcję piastuje „za krótko”.
Spór między radnymi dotyczył podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla Łukasza Dziocha. Radni (projekt uchwały przedłożyła grupa radnych, a nie Burmistrz), którzy zawnioskowali o wyższą gratyfikację, uważali, iż samorządowcowi należy się dodatkowe 2000 złotych brutto (realnie kilka ponad 1500 złotych). Będąca przeciwna temu projektowi grupa wnioskowała o podwyżkę w kwocie 1000 złotych brutto (762 złote netto).
Zgodnie z propozycją części radnych, burmistrz miałby zarabiać 10 250 złotych wynagrodzenia zasadniczego, 3150 złotych dodatku funkcyjnego oraz 30% dodatku specjalnego w kwocie 4020 złotych. Ponadto, burmistrzowi, zgodnie z adekwatnymi przepisami przysługują świadczenia pracownicze wynikające z powszechnie obowiązujących przepisów nie będące w gestii radnych.
„Konkretne, rzeczowe argumenty”
Dyskusję w tej sprawie rozpoczęła radna Renata Kopeć, która domagała się od wnioskodawców przedstawienia konkretnych oraz rzeczowych argumentów przemawiających za podwyżką dla burmistrza.
– Nasza grupa podjęła decyzję o tym, iż wnosimy projekt uchwały bez autopoprawek, z uwagi na to, iż w naszym odczuciu zasadnym jest, aby burmistrz otrzymał podwyżkę, dlatego iż jego wkład pracy i zaangażowanie za tym przemawiają. Burmistrz wywiązuje się ze swoich obowiązków. Zostały przeprowadzone inwestycje m.in. ulicy Leśnej w Łukęcinie, Kościelnej i Słonecznej w Łukęcinie, została przebudowana ulica Orzeszkowej w Międzywodziu, rozpoczęliśmy budowę ulicy Jasnej, prowadzimy remont boiska Orlik w Dziwnowie, jesteśmy po budowie boiska przy szkole w Dziwnowie, trwa budowa kanalizacji przy ulicy Wolińskiej, za chwilę rozstrzygniemy przetarg ofertowy na budowę nabrzeża. W ostatnim czasie, w przeciągu 1,5 czy 2 miesięcy zorganizowano 60 mniejszych i większych wydarzeń. jeżeli w waszym odczuciu to jest za mało, to cóż więcej mogę powiedzieć – przekonywała radna Katarzyna Herdzik.
W ocenie radnych przeciwnych podwyżce oraz tych, którzy wstrzymali się w głosowaniu, ta podwyżka dla Łukasza Dziocha zostałaby przyznana zdecydowanie za gwałtownie (objął on urząd 12 listopada 2024 roku). – Nie jesteśmy przeciwni tej podwyżce, jednak wczoraj na komisji ustaliliśmy wzrost o 1000 złotych, bo wydaje mi się, iż po pół roku tak maksymalna kwota to zbyt dużo – argumentowała radna Joanna Zaremba.
Część radnych, jak Zbigniew Jeszka, uważa, iż to, co udało się dokonać Łukaszowi Dziochowi, nie jest niczym szczególnym. – Te zadania, które wymieniła radna Herdzik, nie są niczym szczególnym. To rutynowa praca burmistrza. Jestem przeciwny temu, żeby robić aż taką podwyżkę, żeby władzy nie ferować, żeby to było oderwane od społeczeństwa – przekonywał radny Zbigniew Jeszka.
– Naszym celowym punktem jest to, żeby nie budować tylu apartamentowców w gminie Dziwnów. jeżeli nie będzie powstawało tyle „blokowców”, to oczywiste. Dziwnów jest zadbany, jest czysto, ale chodzi też o inne sprawy. Naszym priorytetem jest, aby nie sprzedawać gruntów w gminie Dziwnów, bo tego jest za dużo. Już teraz na Rybackiej jest problem z wodą. To wszystko z naszych podatków – gmina powinna zabezpieczyć wodę i odprowadzanie ścieków – perorowała radna Dorota Szwedzka.
„To inwestycje śp. Grzegorza Jóźwiaka”
– Chciałam zaznaczyć, iż te wszystkie inwestycje były zaplanowane za Grzegorza Jóźwiaka i one toczyły się pewnym trybem. Dobrze państwo wiecie, iż 2024 rok łatwy nie był. Burmistrz tylko zarządza, a większość prac wykonują w moim imieniu pracownicy. Dla mnie podwyżka jest bezzasadna, nie minął rok czasu od momentu zaprzysiężenia. Według mnie należy sprawdzić pracę. To, iż burmistrz pokazuje się na Facebooku, na grillowaniu, jest wszędzie – ale to nie znaczy, jak pracuje. Władzą uchwałodawczą w gminie jest rada, nie burmistrz. Na chwilę obecną jestem za podniesieniem tego wynagrodzenia do maksimum. W ubiegłym roku naliczenie dla pana Dziocha zostało przez nas powstrzymane, bo było na poziomie prezydenta Warszawy – stwierdziła radna Renata Kopeć, która jeszcze kilkanaście minut wcześniej, jako przewodnicząca Komisji Rewizyjnej, wnioskowała za udzieleniem Łukaszowi Dziochowi absolutorium.
– Nie zapominajmy o tym, iż za wszystkie inwestycje za czasów śp. Grzegorza Jóźwiaka odpowiadał Łukasz Dzioch. Każdy z nas dobrze wie, jaka była sytuacja. To nie jest tak, iż burmistrz działa od pół roku. Od wielu lat stara się o inwestycje i to dzięki niemu są realizowane – starała się przekonać radnych wnioskodawczyni Katarzyna Herdzik.
Ostatecznie radni, 6 głosami „przeciw”, przy 5 głosach „za” oraz trzech „wstrzymujących się”, odrzucili projekt proponowanej podwyżki.