

„Obecny Rząd zamiast działać, bezradnie alarmuje, iż jesteśmy najmocniej atakowanym krajem” – napisał na X Stanisław Żaryn. Prezydencki doradca obawia się, iż brak należytej cyberochrony państwa w czasie trwającej kampanii wyborczej będzie wykorzystany przez rządzących do zakwestionowania wyników majowego głosowania. „Dziś rząd zamiast zabezpieczyć Polskę gra z opinią publiczną i milcząco akceptuje zagrożenia. Być może przygotowując scenariusz destabilizacji RP po wyborach” – alarmuje Żaryn.
Kolejny raz ekspert ds. bezpieczeństwa Stanisław Żaryn wzywa premiera Donalda Tuska oraz wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, by zwiększyli poziom ochrony w obliczu silnych ataków w cyberprzestrzeni.
Od miesięcy pytam Rząd dlaczego obniżono poziom cyberochrony w Polsce. Apeluję o przywrócenie stopnia alarmowego CHARLIE-CRP, który obowiązywał gdy Premierem RP był Mateusz Morawiecki. Obecny Rząd zamiast działać, bezradnie alarmuje, iż jesteśmy najmocniej atakowanym krajem. A Rosja i Białoruś przejmuje nam kolejne zasoby i kompromitują kolejne systemy
— napisał na X prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa Stanisław Żaryn.
Czy to scenariusz na destabilizację Polski po wyborach?
Żaryn przypomniał wpis Tuska, który cyberatak na system informatyczny Platformy Obywatelskiej powiązał z „obcą ingerencją w wybory” z kierunku Wschodniego.
Były pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP przytoczył także wpis ministra cyfryzacji, który – w jego ocenie – podgrzewa społeczne emocje, pokazując ogromną skalę cyberataków. Polityk Lewicy napisał w nim, iż „cyberprzestrzeń stała się prawdziwym polem wojny”.
Żaryn obawia się, iż budowanie atmosfery zagrożenia powiązane z bezczynnością, jeżeli chodzi o wprowadzenie podwyższonej cyberochrony, będzie scenariuszem na destabilizację Polski po wyborach.
Akceptacja dla tej sytuacji wygląda jak rządowy sabotaż. Zamiast rozkładać ręce czas coś zrobić
Przed nami ostatnie dni kampanii, za chwilę wybory. Albo rząd chce zadbać o bezpieczeństwo Polski albo w rządowych ostrzeżeniach chodzi jedynie o podgrzewanie emocji i budowanie podatności – Polacy bombardowani ostrzeżeniami dot. ataków z Rosji przyjmą z łatwością, iż Polska została zdestabilizowana w dniu wyborów.
Dziś rząd zamiast zabezpieczyć Polskę gra z opinią publiczną i milcząco akceptuje zagrożenia. Być może przygotowując scenariusz destabilizacji RP po wyborach.
Panie Premierze Donaldzie Tusku, proszę wzmocnić ochronę cyberprzestrzeni RP i wprowadzić stopień alarmowy CHARLIE-CRP
— napisał na X Stanisław Żaryn.
koal/X