Słynący z oderwania od rzeczywistości wicepremier Jacek Sasin zaczął opowiadać o tym, jaką to Polskę zbudował PiS. Najwyraźniej nie zdając sobie sprawy z tego, iż skutek rządów PiS jest dokładnie odwrotny.
– Nie może być silny i dobrze rozwijający się kraj, który nie dostrzega tego, iż są takie regiony, które wymagają szczególnego wsparcia. W Polsce są regiony bardziej i mniej rozwinięte. Nasza władza ma cel, aby te nierówności likwidować – opowiadał Sasin.
– Chcemy, aby Polska była jedna, aby te poziomy zamożności się wyrównywały, dlatego stworzyliśmy cały system programów rządowych, które mają ten cel realizować. […] Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości Polska jest rzeczywiście jedna i wszyscy Polacy są tak samo ważni – przekonywał polityk PiS.
Ciekawe, czy zdaje sobie sprawę iż po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy Polacy faktycznie zbiednieli? I iż deklarowane chęci i skutki rządzenia w III RP nigdy się tak dramatycznie nie różniły?