Zarabiają choćby kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Gminy protestują i apelują do rządu [18.01.2025]

2 godzin temu

Rosnący rynek najmu krótkoterminowego w Polsce staje się źródłem coraz większych kontrowersji i napięć społecznych. Właściciele mieszkań, którzy decydują się na wynajem turystyczny, mogą zarobić choćby 30 tysięcy złotych miesięcznie w atrakcyjnych lokalizacjach. Te lukratywne zyski mają jednak swoją cenę dla lokalnych społeczności.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Najnowsze dane Eurostatu pokazują dynamiczny rozwój tego sektora – w drugim kwartale 2024 roku turyści spędzili aż 209 milionów nocy w mieszkaniach wynajmowanych przez popularne platformy internetowe. To imponujący wzrost o 16 procent w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Jednak za tymi optymistycznymi statystykami kryją się poważne problemy społeczne.

Samorządy największych polskich miast, zrzeszone w Unii Metropolii Polskich, biją na alarm. Niekontrolowany rozwój najmu krótkoterminowego prowadzi do systematycznego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym, wypychając lokalne społeczności z centrów miast. Stali mieszkańcy skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo rotujących turystów, hałas i zakłócanie spokoju.

W odpowiedzi na te wyzwania władze miejskie proponują szereg konkretnych rozwiązań. Postulują wprowadzenie limitu dni w roku, podczas których mieszkanie może być wynajmowane turystom. Chcą też stworzyć system obowiązkowej rejestracji takich lokali oraz zaostrzyć kontrole podatkowe. Za nieprzestrzeganie nowych przepisów miałyby grozić surowe kary finansowe.

Pierwsze kroki w kierunku uporządkowania sytuacji zostały już podjęte. Wprowadzenie dyrektywy DAC7 zmusiło platformy takie jak Airbnb czy OLX do raportowania przychodów użytkowników do urzędów skarbowych. Szczególnej kontroli podlegają osoby, które przeprowadzają ponad 30 transakcji rocznie lub osiągają przychód przekraczający 2 tysiące euro. Platformy otrzymały również uprawnienia do blokowania kont użytkowników, którzy nie dostarczą wymaganych informacji podatkowych.

Samorządowcy podkreślają, iż proponowane regulacje nie mają na celu całkowitego ograniczenia najmu krótkoterminowego, ale wprowadzenie równowagi między potrzebami turystów a interesem stałych mieszkańców. Zwracają uwagę, iż podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w wielu europejskich metropoliach, przyczyniając się do stabilizacji lokalnych rynków mieszkaniowych i poprawy jakości życia mieszkańców.

Problem wymaga systemowego podejścia i współpracy między władzami centralnymi a samorządami. Eksperci rynku nieruchomości wskazują, iż bez odpowiednich regulacji zjawisko niekontrolowanego najmu krótkoterminowego może prowadzić do pogłębienia kryzysu mieszkaniowego w największych polskich miastach.

Idź do oryginalnego materiału