Wbrew pozorom, to nie Śląsk straci najwięcej na odejściu od węgla – znacznie niższe wpływy do lokalnych budżetów czekają gminy w pobliżu dużych kombinatów węgla brunatnego, a nie kamiennego. O przyszłości tych pierwszych słyszymy jednak znacznie rzadziej.
Dobrze dla klimatu, źle dla pracowników
Jak przekonuje Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK), zajmującego się wydobyciem węgla brunatnego, transformacja oznacza dla koncernu utratę choćby 18 tys. miejsc pracy. Najwięcej, z nich – 15 tysięcy – znajduje się w kompleksach energetycznych w Bełchatowie (woj. łódzkie) i Turowie (woj. dolnośląskie).
Ani poprzedni, ani obecny rząd nie przygotował jasnego planu na przyszłość dla regionu bełchatowskiego. – Jaką gałąź przemysłu tam ulokować, żeby miała przyszłość, żeby ludzie wykwalifikowani mogli tam pracować? – pytał europoseł Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska) w trakcie debaty “Ambitna transformacja regionu bełchatowskiego”.
A czasu jest coraz mniej, bo wygaszanie Elektrowni Bełchatów – największego tego typu zakładu w Polsce – zaplanowane jest na okres 2030-2036 r. Z kolei zakończenie eksploatacji złóż ma nastąpić dwa lata później.
Zamknięcie kopalni i elektrowni w Bełchatowie jest tyle konieczne, co nieuniknione. Z jednej strony jest ona największym producentem CO2 w Europie (a przy tym głównym producentem energii węglowej w Polsce), z drugiej zaś – unijna zielona transformacja zbiega się z wyczerpywaniem złóż węgla brunatnego w regionie.
O ile to nie pozostawia pola do dyskusji, o tyle przez cały czas brakuje jasnych odpowiedzi, jak przeprowadzić transformację w sposób sprawiedliwy, a więc chroniąc interesy pracowników oraz całej lokalnej społeczności.
- Czytaj także: PGE podało datę zamknięcia elektrowni w Bełchatowie. Region ma się zazielenić
OZE, a może drony?
Na horyzoncie pojawiło się kilka pomysłów na transformację bełchatowskiej elektrowni i kopalni. – Od małej elektrowni atomowej, przez szeroko rozumiane OZE, włącznie z przechowywaniem energii. Trzecia opcja, to pomysł przemysłu zbrojeniowego. Czy jest to możliwe? Jest, ale strategia musi tu być długofalowa – wyliczał Joński.
Ku OZE skłaniają się eksperci. Jak wynika z badań, do 2030 roku możliwe jest stopniowe zastępowanie węgla brunatnego miksem zielonej energii i niskoemisyjnych mocy dyspozycyjnych elektrowni, przy jednoczesnym utrzymaniu bezpieczeństwa energetycznego w kraju.
OZE to również szansa dla byłych pracowników elektrowni. „Największą liczbę miejsc pracy wygenerują inwestycje w termomodernizację (25 tys.), duże instalacje fotowoltaiczne (19 tys.), w dalszej kolejności konsumencka energetyka słoneczna (6,5 tys.) i fabryka baterii (4,8 tys.)” – czytamy w raporcie „Zielona transformacja albo zapaść” Ośrodka Działań Ekologicznych “Źródła”.
Prof. Andrzej Szablewski, zastępca dyrektora Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, radzi, by wykorzystać kadrę menadżerską i wysoko wykwalifikowanych pracowników do budowy ośrodka energetycznego, ale już nie opartego na przemyśle węglowym.
– Trzeba zachować ostrożność, żeby nie tworzyć nowych miejsc pracy za wszelką cenę, bo zwykle kończy się to tym, iż te miejsca są bardzo nietrwałe – zastrzega.
Z kolei pomysłowi inwestycji w przemysł zbrojeniowy przychylny jest prezydent Bełchatowa, Patryk Marjan (Konfederacja), którego zdaniem w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą warto postawić na produkcję dronów.
– Uważam, iż taka fabryka dronów mogłaby na terenie regionu bełchatowskiego powstać. Musimy zrobić wszystko, żeby pozostał on regionem przemysłowym i zadbać o amortyzację ubytku miejsc pracy. Na pewno tego procesu nie da się przeprowadzić bez wsparcia i inwestycji rządowych – stwierdził.
W międzyczasie realizowane są też debaty nad powstaniem w Bełchatowie elektrowni jądrowej. To rozwiązanie rekomenduje rządowi m.in. prezes PGE Dariusz Marzec.
![](https://smoglab.pl/wp-content/uploads/2025/01/shutterstock_1952215609.jpg)
Pieniądze na transformację
Unia Europejska utworzyła Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, który ma pomóc w odejściu od węgla regiony, których gospodarki są od niego uzależnione. Jeszcze za rządów PiS do programu zgłoszono województwo łódzkie, w tym Bełchatów, na które UE przeznaczyła 369,5 mln euro, czyli ok. 1,5 mld zł.
– Cieszymy się z każdej kwoty, ale ta nie jest tak duża, żeby dokonać pełnej transformacji – przekonywał Dariusz Joński. Podczas debaty wtórowała mu dr Małgorzata Misiak, pełnomocniczka Zarządu Województwa Łódzkiego – Wartość w złotówkach nie jest imponująca, ale mamy plan transformacji dla województwa, możemy ubiegać się też o inne środki.
Ze strony polskiego rządu, pracownicy elektrowni i kopalni węgla brunatnego mogą liczyć na wypłatę świadczeń socjalnych i jednorazowych odpraw pieniężnych, zgodnie z ustawą z 17 sierpnia 2023 roku, która za zabezpieczyć ich przed negatywnymi skutkami transformacji.
19 listopada ub. wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych, Robert Kropiwnicki, podpisał pierwszą umowę dotacji celowej ze spółką PAK Górnictwo Sp. z o.o., która otwiera możliwości wypłaty środków finansowych.
– Krok po kroku realizujemy zadania wynikające z ustawy, która wciela w życie postanowienia umowy społecznej. Transformacja sektora to czas wyzwań nie tylko dla pracowników, ale również całej branży – mówił Kropiwnicki.
Szacuje się, iż łączna, maksymalna liczba pracowników sektora elektroenergetycznego i branży górnictwa węgla brunatnego, którzy mogą zostać objęci ustawą, wyniesie ok. 23 tys. osób.
Ustawa jest związana z realizacją celów Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) – dokumentu, który wyznacza strategię Polski w zakresie polityki energetycznej i klimatycznej do 2030 roku, zgodnie z celami Unii Europejskiej. Tymczasem zdaniem ekspertki dr Aleksandry Gawlikowskiej-Fyk, dyrektorki programu Energetyka w Forum Energii, KPEiK nie mówi konkretnie, jak będzie wyglądała przyszłość regionu bełchatowskiego.
– Bez koordynacji rządowej on sobie nie poradzi. jeżeli coś ma w tym regionie być za pięć lat, to musimy wiedzieć to teraz – mówiła podczas debaty.
Co na to ministerstwo? Same ogólniki
O konkretne plany dotyczące Bełchatowa zapytaliśmy Ministerstwo Aktywów Państwowych. Otrzymaliśmy odpowiedź, iż „priorytetem jest bezpieczeństwo energetyczne państwa, a transformacja regionu łódzkiego musi być sprawiedliwa”.
„Na obecnym etapie plan transformacji jest przygotowywany przez powołane do tego struktury spółek: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. oraz PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. (dalej: PGE GiEK S.A.). Spółka PGE GiEK S.A. jest w trakcie opracowywania planu transformacji dla podregionu bełchatowskiego, który obejmuje m.in. analizę alternatywnych konwencjonalnych oraz odnawialnych źródeł energii, których realizacja umożliwi zachowanie znacznej ilości miejsc pracy” – czytamy w przesłanym mailu.
Wstępnie Grupa PGE rozważa potencjalne możliwe kierunki inwestowania, jakimi są: budowa w regionie bełchatowskim elektrowni jądrowej, farmy fotowoltaiczne wraz z magazynami energii, farmy wiatrowe oraz wielkoskalowe bateryjne magazyny energii z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury energetycznej.
Ministerstwo zapewnia też, iż Grupa Kapitałowa PGE „jest gotowa zaangażować się we wszystkie inicjatywy administracji rządowej mające na celu wspomóc region bełchatowski w transformacji energetycznej”.
Mowa tu m.in. o wspieraniu i finansowaniu inwestycji, które przyczynią się do utrzymania lub stworzenia nowych miejsc pracy, wsparciu programów szkoleniowych i przekwalifikowania zawodowego dla pracowników Grupy Kapitałowej PGE, aby umożliwić im zatrudnienie w innych sektorach gospodarki oraz rozwoju infrastruktury i wsparciu dla lokalnych przedsiębiorców, aby zwiększyć konkurencyjność gospodarki regionu.
Nie otrzymaliśmy konkretnych odpowiedzi na pytania o to, jakie działania zostaną podjęte przez władze, aby zapewnić mieszkańcom Bełchatowa sprawiedliwy proces transformacji ani jakie konkretne kroki zostaną podjęte przez MAP czy przez rząd w ramach transformacji energetycznej Bełchatowa w najbliższych latach.
Przyszłość Bełchatowa jest więc cały czas na etapie planowania. Pytanie, czy przed ukończeniem prac wcześniej nie wyczerpie się cierpliwość mieszkańców.
- Czytaj także: Bełchatów idzie na zderzenie ze ścianą. Mieszkańcy nie są gotowi na odejście od węgla
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Pawel_Brzozowski