Zapadła decyzja w sprawie pozwu przeciwko posłom PiS. Hołownia: Cnotę stracił i rubelka nie zarobił

13 godzin temu
Spór między Szymonem Hołownią a posłami PiS zakończył się ugodą sądową - poinformował Polsat News. W związku z tym Sebastian Łukaszewicz i Jacek Sasin zobowiązali się zrobić jedną rzecz.
Sąd zadecydował w sprawie pozwu Szymona Hołowni
Posłowie Sebastian Łukaszewicz i Jacek Sasin zobowiązali się do usunięcia swoich wpisów dotyczących oświadczenia majątkowego Szymona Hołowni - przekazał Polsat News. Jest to warunek ugody, którą zawarli politycy w sprawie sporu dotyczącego rzekomego posiadania przez marszałka Sejmu nieruchomości i niewpisania jej do oświadczenia majątkowego. "PiS dziś i cnotę stracił i rubelka nie zarobił. Najpierw Nawrocki wycofuje się z pozwu przeciwko mnie, czyli nie podważa tego, iż w sprawie mieszkań kłamał, a chwilę później po rozprawie w trybie wyborczym Sasin i Łukaszewicz muszą usunąć kłamstwa na mój temat ze swoich mediów społecznościowych" - napisał Szymon Hołownia.


REKLAMA


Politycy PiS oskarżyli Szymona Hołownię
W ubiegłym tygodniu Sebastian Łukaszewicz opublikował zdjęcia "domu Szymona Hołowni", który miał zostać pominięty w poselskim oświadczeniu majątkowym. "Hołownia zaledwie dwie godziny temu nazwał go 'ruderą po remoncie'! Panie Marszałku - to jest skandal, tu żadne wyjaśnienia nie wystarczą!" - napisał polityk. Wpis zauważył Jacek Sasin, który postanowił go udostępnić i dopisać swoje pytanie. "Czy zrezygnuje Pan z ubiegania się o fotel prezydenta i z drugiego najważniejszego stanowiska w państwie, Panie Marszałku?" - zapytał poseł PiS. W odpowiedzi Szymon Hołownia zapowiedział pozew w trybie wyborczym. "Ponieważ Nawrocki kręci w sprawie kawalerki, PiS próbuje to przykryć bredniami o moim domu. Im bardziej toną, tym bardziej wierzgają. Z kłamcami do sądu. Kieruję pozew w trybie wyborczym przeciwko posłom PiS: Jackowi Sasinowi i Sebastianowi Łukaszewiczowi" - napisał marszałek Sejmu w piątek 9 maja.


Zobacz wideo Ostre starcie Hołowni z Nawrockim podczas debaty w TVP!


Szymon Hołownia wyjaśnił sytuację z posiadłością
Pytania polityków PiS pojawiły się, kiedy dziennikarz Krzysztof Stanowski zapytał Szymona Hołownię o posiadłość w programie Kanału Zero. - Już tysiąc razy było tłumaczone. Po tym jak mi zrobili lustrację majątkową jeszcze przy wyborach prezydenckich w 2020 roku. W przypadku ziemi rolnej nie liczy się areał, liczy się klasa ziemi. Są tak zwane hektary przeliczeniowe. Ziemia, na której mam to siedlisko chyba od 20 lat, jest tak niskiej jakości, iż przeliczeniowo to jest albo 0,9, albo 1,1 hektara. Nie ma więc tych obostrzeń związanych z ziemią rolną. To jest siedlisko - chałupa, stodoła, kawałek łąki. I to nie było od "pana Jerzego", niech mnie z Karolem Nawrockim nie porównują. Zakup był od kobiety, która odziedziczyła siedlisko po śmierci ojca. Moi rodzice tam teraz bywają - wyjaśnił Szymon Hołownia. Niedługo później polityk napisał na portalu X: "Kupiłem siedlisko z niezamieszkałą ruderą, która po wyremontowaniu zyskała na wartości (tak bywa)".Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: "Jest pozew w trybie wyborczym. Hołownia: Jutro rozprawa. 'Zero tolerancji dla kłamstw PiS'".Źródła: Polsat News, Szymon Hołownia (X1, X2, X3), Sebastian Łukaszewicz (X), Kanał Zero (YouTube)
Idź do oryginalnego materiału