Zapadł wyrok w sprawie blokady serwisu „Najwyższy Czas”

4 godzin temu

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zdecydował, iż blokada portalu nczas.com przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego była bezprawna. – Wygraliśmy z ABW! – ogłosił na portalu X redaktor naczelny zablokowanego portalu Tomasz Sommer.

Zapadł wyrok w sprawie blokady serwisu „Najwyższy Czas”. Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził bezskuteczność czynności ABW wobec portalu nczas.com. Wyczerpującego komentarza do tej sprawy udzielił redaktor naczelny portalu, Tomasz Sommer w kilku wpisach na portalu X:

„Sąd stwierdził bezskuteczność czynności ABW wobec portalu nczas.com – czyli bezprawność działania służb”, „oczywiście to pierwsza instancja, która trwała drobne dwa lata. Do premiera Morawieckiego, który zgodził się na tę cenzurę też dojdziemy”.

Zgodnie z opisem, zamieszczonym na stronie „Najwyższego Czasu”, przebieg sprawy był następujący: Strona „Najwyższego Czasu!” nczas.com została bezprawnie zablokowana w lutym 2023 roku. Sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym portal założył już miesiąc później, w marcu 2023 roku. Na wyrok w pierwszej instancji czekano więc „tylko” 22 miesiące. Niezależnie od wyroku WSA, w październiku ub.r. do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).

Operatorzy internetowi na polecenie ABW wyłączyli wówczas dostęp do strony nczas.com. W praktyce nikt, kto używał domyślnych ustawień polskich serwerów DNS, nie mógł wejść na portal internetowy „Najwyższego Czasu!”. Jedynie zmiana konfiguracji na telefonie czy laptopie i wymuszenie korzystania z innych DNS niż te wgrane przez dostawcę Internetu, pozwalała przeglądać artykuły na nczas.com.

To jest jeden z większych skandali III RP. Mamy do czynienia ze służbą specjalną, która z jakichś tam przyczyn niejasnych, niewyjaśnionych, bo my nigdy nie dostaliśmy żadnej informacji o co tym służbom chodzi, blokuje portal nczas.com – skomentował Tomasz Sommer. Zaznaczył też, iż bezprawna i niczym nieuzasadniona blokada portalu przyniosła znaczące straty finansowe.

Każdy miesiąc te straty zwiększa. Już nie mówiąc o tym, iż zmusza nas do różnej tam takiej ekwilibrystyki, jak właśnie korzystanie z fundacji Najwyższy Czas, jako metody ratowania nczas.com przed upadkiem – mówił podczas programu na kanale Rumble Sommer. Podkreślał, iż będzie się domagał odszkodowania w kwocie 100 tysięcy złotych za każdy miesiąc blokowania działalności portalu i możliwości zarabiania.

Jednocześnie podziękował widzom i czytelnikom za wsparcie wolnościowych mediów – szczególnie poprzez przekazywanie 1,5 proc. podatku. – Szczęśliwie nasi widzowie są na tyle hojni, iż przeznaczają na Fundację Najwyższego Czasu między 300-400 tysięcy złotych rocznie. I te pieniądze niemal w całości – bo częściowo jeszcze wydajemy je na nasze konferencje oraz działania prawne – są przeznaczane na utrzymanie portalu. Gdyby nie te pieniądze, to ten portal by już nie istniał – mówił.

Na szczęście pieniądze przez te dwa lata spłynęły i dzięki temu byliśmy w stanie przetrwać. Pewnego rodzaju dużym problemem jest fakt, iż portal jest zarejestrowany, jest prowadzony przez firmę 5S Media, inną spółkę niż ta, która wydaje „Najwyższy Czas!”, w efekcie czego utrzymujemy tę spółkę tak naprawdę tylko po to, żeby zawalczyć w przyszłości o to odszkodowanie. Generalnie ona ponosi straty, bo cały czas portal jest zablokowany, ale o ile byśmy zamknęli tę firmę, to z uwagi na to, iż to postępowanie trwa tak długo, jest tak przewlekłe, no to byśmy utracili tytuł do odszkodowania – tłumaczył.

Strona nczas.com ostatecznie została odblokowana pod koniec listopada 2024 roku, czyli po 21 miesiącach. I to nie wszędzie – wciąż są polscy operatorzy, którzy blokują dostęp do portalu. Albo nie otworzyli najnowszego listu od ABW, albo nie dostarczyła im go Poczta Polska.

NASZ KOMENTARZ: Solidaryzując się z portalem „Najwyższy Czas”, trzymamy kciuki i liczymy, iż redakcja otrzyma nie 100 tys. zł odszkodowania za każdy miesiąc blokady, ale dwukrotność tej kwoty. Służby PO-PiS Morawieckiego i Tuska muszą wreszcie nauczyć się, iż czas peerelowskiej cenzury dawno minął.

Polecamy również: Trzaskowski finansował swoim urzędnikom studia na Collegium Humanum

Idź do oryginalnego materiału