– „Niezwłocznie po otrzymaniu zawiadomienia inspektorzy pojawili się na miejscu, powiadomili Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz Państwową Straż Pożarną”
– przekazała Katarzyna Piskur, rzeczniczka prasowa WIOŚ w Rzeszowie.
Podczas oględzin ustalono źródło zanieczyszczenia – był nim wylot kolektora odprowadzającego wody opadowe i roztopowe z terenu centrum handlowego w Krasnem. Kolektor wykorzystywany jest przez lokalne podmioty gospodarcze.

19 sierpnia inspektorzy rozpoczęli kontrolę pozaplanową. Jej celem jest weryfikacja, czy użytkownicy kolektora przestrzegają warunków pozwolenia wodnoprawnego wydanego przez Starostę Łańcuckiego jeszcze w 2016 roku. W tym samym dniu pracownik Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ w Rzeszowie pobrał pierwsze próbki do analizy – zarówno bezpośrednio z kolektora, jak i z potoku powyżej i poniżej miejsca wpływu.
Kolejna interwencja miała miejsce 20 sierpnia. Na miejscu pracowała straż pożarna, która zabezpieczała potok przed dalszym rozprzestrzenianiem się zanieczyszczeń. Na wodzie widoczna była oleista warstwa, wydzielająca zapach typowy dla paliw czy olejów. Inspektorzy podkreślili, iż wówczas nie znaleziono martwych ryb.

Sytuacja uległa zmianie dzień później. 21 sierpnia WIOŚ otrzymał kolejne zgłoszenie, tym razem z rejonu ulicy Mieszka I w Rzeszowie.
– „Na powierzchni Młynówki ponownie zauważono substancję ropopochodną, a w wodzie znajdowały się już dziesiątki śniętych ryb” – relacjonują inspektorzy.
Podczas tamtej kontroli również pobrano próby wody do dalszych badań.
Obecnie realizowane są czynności kontrolne wobec podmiotu odpowiedzialnego za użytkowanie kolektora deszczowego w Krasnem. Wyniki analiz laboratoryjnych mają pomóc w ustaleniu skali zanieczyszczenia i źródeł jego powstania.

Rzeczniczka WIOŚ podkreśla, iż inspektorzy będą kontynuować działania, a opinia publiczna zostanie poinformowana o wynikach badań oraz ewentualnych konsekwencjach wobec podmiotów gospodarczych korzystających z kolektora.