Zamieszanie w Rumunii. Calin Georgescu wykluczony z wyborów

news.5v.pl 6 godzin temu

Calin Georgescu nie może wystartować w wyborach prezydenckich w Rumunii – zdecydowało Centralne Biuro Wyborcze. Krótko po ogłoszeniu tej decyzji dziesiątki zwolenników skrajnie prawicowego polityka protestowała przed biurem wyborczym, krzycząc „Wolność” i próbując przedrzeć się przez kordon bezpieczeństwa. Decyzja CBW może zostać zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.

To cios prosto w serce światowej demokracji – ocenił Calin Georgescu decyzję o wykluczeniu go z ponownych wyborów. Polityk skrajnej prawicy o antyzachodnich poglądach wygrał unieważnioną pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii. Poparł go niemal co czwarty (23 proc.) głosujący. Tuż za nim – z rezultatem powyżej 19 proc. – zameldowała się centroprawicowa liderka Związku Ocalenia Rumunii Elena Lasconi.

Jak informuje Bloomberg, do komisji wyborczej dotarło ponad 1 tys. sprzeciwów wobec zgłoszonej ponownie kandydatury Calina Georgescu, głównie związanych z jego antydemokratycznymi i ekstremistycznymi poglądami. Centralne Biuro Wyborcze przychyliło się do tych wniosków, jednak polityk wciąż może odwołać się do Trybunału Konstytucyjnego.

Jak informuje Reuters, dziesiątki zwolenników skrajnie prawicowego polityka protestowała przed biurem wyborczym, krzycząc „Wolność” i próbując przedrzeć się przez kordon bezpieczeństwa.

ZOBACZ: Chaos w Rumunii. Zwycięzca anulowanych wyborów zatrzymany

Wybory w Rumunii. Sondaże wskazują na potencjalną wygraną Georgescu

„Decyzja o wyeliminowaniu Georgescu z planowanych na 4 maja wyborów prezydenckich prawdopodobnie pogłębi antyestablishmentowe nastroje w Rumunii i przyniesie korzyści skrajnej prawicy” – analizuje amerykańska agencja. Sondaże wykazały, iż gdyby Georgescu wystartował, zdobyłby 40-45 proc. głosów w pierwszej turze, co dałoby mu realną szansę na wygraną.

Przypomnijmy, iż w grudniu -na dwa dni przed drugą turą wyborów prezydenckich w Rumunii – Sąd Konstytucyjny unieważnił wyniki pierwszego głosowania i nakazał ponowne przeprowadzenie całego procesu wyborczego. Decyzję zapadła na podstawie dokumentów, wskazujących na to, iż kampania Georgescu była wynikiem manipulacji, prawdopodobnie wspieranych przez Rosję. Gwałtowny i zaskakujący dla wszystkich wzrost popularności Georgescu wywołał obawy o możliwe nadużycia, związane z wykorzystaniem sieci społecznościowych w kampaniach wyborczych.

Sam Georgescu jest objęty dochodzeniem karnym w sprawie sześciu zarzutów, w tym przynależności do organizacji faszystowskiej i przekazywania fałszywych informacji o finansowaniu kampanii. Polityk nie podziela tych wątpliwości i zapewnia, iż jest niewinny.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Idź do oryginalnego materiału