Zamiatanie pod dywan - czyli kto nie chce kontroli?

nowagazeta.pl 3 godzin temu
Tylko dwie kontrole na cały rok zaproponowała Maria Ciepluch, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej. Opozycja twierdzi, iż to skandal… W czwartek odbyło się pierwsze w tym roku posiedzenie Komisji Rewizyjnej. To najważniejsza komisja w gminie, bo po pierwsze - jej powołanie jest obowiązkowe, a po drugie - z założenia, to ona ma się zajmować kontrolą działań burmistrza. To właśnie ta komisja powinna kontrolować inwestycje, zwłaszcza te, co do których są kontrowersje, albo są opóźnienia w ich realizacji lub kosztują więcej niż planowano. Niestety, od lat trzebnicka komisja rewizyjna działa słabo. Można powiedzieć, iż wręcz obstrukcyjnie, bo planowanych kontroli jest niewiele. A te co są nie wzbudzają kontrowersji. Komisja po prostu wybiera inwestycje “bezpieczne”, czyli jak mówi opozycja, radni burmistrza robią wszystko, aby nie natrafić na nieprawidłowości. Co ciekawe, od wyborów 7 kwietnia nie przeprowadzono ani jednej kontroli.

[paywall]

Dodajmy, iż każdy klub radnych musi mieć w komisji swojego przedstawiciela. W trzebnickiej gminie mamy 3 kluby radnych. Największy to klub radnyc
Idź do oryginalnego materiału