Zamiast czterech dni pracy… wprowadzili sześć. Którą drogą pójdzie rząd?

19 godzin temu

Europa podejmuje różnorodne kroki w sprawie organizacji czasu pracy, które odzwierciedlają lokalne potrzeby i uwarunkowania gospodarcze. Polska rozważa skrócenie tygodnia pracy do czterech dni, podczas gdy Grecja zdecydowała się na wprowadzenie sześciodniowego tygodnia pracy w wybranych sektorach. Ma to być odpowiedź na wyzwania demograficzne.

Fot. Shutterstock

Polska: skrócenie tygodnia pracy w planach

W Polsce realizowane są analizy nad możliwością wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy lub zmniejszenia liczby godzin pracy z 40 do 35 tygodniowo. Rozważane zmiany mogą wejść w życie najwcześniej w 2027 roku. Wzorem dla polskich władz są doświadczenia z państw takich jak Islandia, Portugalia czy Wielka Brytania, które przetestowały krótszy tydzień pracy z pozytywnymi wynikami.

W tych państwach krótszy tydzień pracy przełożył się na wzrost produktywności, lepsze samopoczucie pracowników oraz większą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Eksperci wskazują, iż wprowadzenie takich zmian mogłoby również poprawić atrakcyjność polskiego rynku pracy dla młodych pracowników.

Jednym z argumentów za skróceniem czasu pracy jest potrzeba dostosowania systemu do nowoczesnych realiów, w tym automatyzacji i cyfryzacji. Dzięki tym zmianom wiele zadań wykonywanych dotychczas przez ludzi może być realizowanych szybciej i efektywniej, co otwiera drogę do większej elastyczności w organizacji czasu pracy.

Grecja: sześciodniowy tydzień pracy jako odpowiedź na wyzwania gospodarcze

Od 1 lipca 2024 roku Grecja wprowadziła sześciodniowy tydzień pracy w określonych sektorach, takich jak zakłady produkcyjne, firmy świadczące usługi całodobowo oraz sektor publiczny. Pracownicy, którzy zdecydują się na dodatkowy dzień pracy, otrzymują wynagrodzenie wyższe o 40%, a za pracę w niedzielę – aż o 115%.

Rząd grecki argumentuje, iż nowe regulacje mają na celu zwiększenie elastyczności rynku pracy, ograniczenie szarej strefy oraz wsparcie gospodarki w trudnym okresie. Decyzja spotkała się jednak z krytyką zarówno ze strony związków zawodowych, jak i społeczeństwa, które obawiają się nadmiernego obciążenia pracowników oraz spadku jakości życia. Grecy mówią też, iż nowe przepisy mogą zostać wykorzystane do naginania godzin pracy tam, gdzie tak naprawdę nie jest to konieczne, przez co sześciodniowy tydzień pracy może stać się standardem.

Porównanie strategii

Polska i Grecja obrały zupełnie różne kierunki w podejściu do czasu pracy. Polska stawia na skrócenie tygodnia pracy, aby poprawić jakość życia i zwiększyć efektywność, podczas gdy Grecja wydłuża tydzień pracy w wybranych sektorach, aby sprostać wyzwaniom gospodarczym i demograficznym i zwiększyć wydajność.

Podczas gdy Polska próbuje znaleźć inspirację w krajach testujących krótszy tydzień pracy, Grecja wraca do modelu sprzed lat, który miał wspierać dynamiczny rozwój gospodarczy. Oba podejścia są odpowiedzią na lokalne potrzeby i warunki, ale pokazują, jak różne mogą być priorytety państw europejskich w kontekście organizacji rynku pracy.

Czy przyszłość należy do czterodniowego tygodnia pracy?

Eksperci podkreślają, iż choć skrócenie czasu pracy wydaje się przyszłościowym rozwiązaniem, jego skuteczne wdrożenie wymaga kompleksowego podejścia, które uwzględnia potrzeby zarówno pracowników, jak i pracodawców. Z kolei przykład Grecji pokazuje, iż w niektórych przypadkach wydłużenie tygodnia pracy może być konieczne, aby poradzić sobie z wyzwaniami gospodarczymi.

Przyszłość rynku pracy w Europie z pewnością będzie ewoluować, a kolejne lata pokażą, które podejście przyniesie lepsze efekty dla gospodarki i społeczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału