Terroryści atakują rząd.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie od roku była gotowa do postawienia zarzutów współpracującemu z CBA Piotrowi N., który w ostatnich dniach odpalił nagrania z rozmów premiera Donalda Tuska z jego adwokatem.
Współpracownik CBA już w 2014 roku przeprowadził analogiczną operację, gdy zaczął publikować nagrania z podsłuchów polityków PO, co doprowadziło do załamania notowań i wyborczego upadku rządu.
Teraz N. zaczął publikować nagrania nielegalnie wytworzone dzięki nielegalnej broni na terrorystów Pegasus.
Sprawa jest tym bardziej szokująca, iż N. już od roku mógł siedzieć w areszcie.
Grozi mu bowiem 8 lat więzienia za fałszywe zeznania w Sądzie Rejonowym w Warszawie.
W tej samej sprawie więzienie grozi Danielowi Obajtkowi.
To pokłosie sprawy ujawnionej przez Onet i Radio Zet.
Jednak Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwleka z postawieniem zarzutów N. oraz Obajtkowi.
Dlaczego? Oficjalnie śledczy czekają, aby postawić zarzuty równolegle Obajtkowi w kilku innych sprawach jak i Piotrowi N.
Nieoficjalnie, śledczy robią wszystko, aby doprowadzić do przedawnienia sprawy, a tym samym aby N. i Obajtek uniknęli więzienia.