W ramach dotowanej ze środków unijnych i krajowych transformacji energetycznej tysiące Polaków wymieniło dotychczasowe źródło ogrzewania na modne i zachwalane pompy ciepła. Urządzenia są uważane za jeden z najbardziej ekologicznych metod ogrzewania domów – choćby w porównaniu z piecami gazowymi, które znalazły się ostatnio na cenzurowanym. Co sądzą o pompach ciepła sami użytkownicy? Okazuje się, iż nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Tak przynajmniej sądzą czytelnicy serwisu Onet.pl, którzy wysłali do redakcji listy opisujące doświadczenia, związane z użytkowaniem pomp ciepła.
Pompy ciepła miały być strzałem w dziesiątkę. Nie kopcą tak, jak piece na węgiel, ekogroszek czy pellet i są mniej emisyjne, niż piece gazowe. Przy odpowiednim montażu i konfiguracji – tj. z panelami fotowoltaicznymi – pompy ciepła miały być jednocześnie tanim sposobem ogrzewania, przynosić wręcz oszczędności. Zakup takiego urządzenia jest dotowany przez państwo, ale urzędnicy bardzo często zapominają, iż największe koszty wiążą się przeważnie z eksploatacją a nie z samym zakupem. I to właśnie przy eksploatacji zaczynają się problemy.
Inwestycja w pompę ciepła to pułapka? Użytkownicy narzekają na wysokie koszty serwisu i rachunki za prąd
Swoim rozgoryczeniem w związku z użytkowaniem pomp ciepła postanowili podzielić się czytelnicy „Onetu”, którzy wysłali do redakcji portalu listy o bardzo gorzkiej treści. Jeden z nich – Pan Andrzej – twierdzi, iż na sam serwis pompy ciepła trzeba wydać rocznie choćby kilka tysięcy złotych.
„Oszukują też instalatorzy, którzy montując pompy ciepła, celowo ignorują podstawowe zasady termodynamiki. Powód? Gdyby powiedzieli ludziom prawdę, ile to musi wszystko kosztować, żeby inwestycja przynosiła oszczędności (nie zyski!), to nikt pompy ciepła by nie zamontował. Do tego dochodzą (o czym się nie mówi w ogóle) koszty drogiego, i koniecznego w przypadku pomp ciepła, serwisu. To roczne koszty na poziomie często kilku tysięcy złotych” – wyjaśnia czytelnik Onetu.
Serwis ma nie być jedyną bolączką. Pan Dariusz zdradził, iż po zainstalowaniu pompy ciepła w jego domu, rachunki wzrosły prawie 4-krotnie!
„Sam mam instalację fotowoltaiczną na nieszczęsnych nowych zasadach. Ma ona moc 6,25 kilowata. Kupiłem też pompę ciepła w miejsce pieca na ekogroszek. Moja instalacja produkuje rocznie prawie trzy razy więcej prądu, niż zużywamy w domu wraz z pompą ciepła. Mimo to nasze rachunki za prąd wzrosły prawie 4-krotnie. To ‘magia!’” – pisze pan Dariusz w swoim liście.