Co się stało: W poniedziałek 10 lutego, podczas obchodów 178. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Od początku jego wypowiedzi aż do samego końca w tle słychać było okrzyki, m.in. "kłamca". - Te nasze uroczystości wbrew prawu i przy braku reakcji policji, do której policja jest zobowiązana, zgodnie z ustawą... przypominamy wielką zbrodnię dokonaną przez Putina z bardzo prawdopodobnym udziałem jego ludzi, tutaj w Polsce, którzy przez cały czas prowadzą tu swoją kampanię, przy pełnej tolerancji obecnej władzy, putinowską obrzydliwą kampanię - mówił polityk i podkreślał, iż katastrofa smoleńska była wynikiem zamachu.
REKLAMA
"Tusk gotów niemal klękać": - To ma być zapomniane. Tego żąda Putin i jego polscy sojusznicy, którzy kiedyś dokonali resetu i którzy dzisiaj ciągle rządzą Polską. Na skutek błędu wielu ludzi uwierzyło w to, iż będzie lepiej. Uwierzyło w obrzydliwe kłamstwa Tuska. Człowieka, który był gotowy dosłownie niemalże klękać przed Putinem po dokonaniu zbrodni - mówił Kaczyński podczas briefingu prasowego. Jak podkreślił, "przyjdzie czas, kiedy ta uroczystość będzie powtarzana pod osłoną sił porządkowych". - Przyjdzie czas na prawdę o tym wielkim oszustwie, jakim było oddanie Rosjanom prawa do prowadzenia śledztwa w sprawie ich własnej zbrodni - dodał.
Zobacz wideo Karol Nawrocki o Smoleńsku: Rosja jest gotowa do zamachów na swoich wrogów, eksterminacji, morderstw
Przeczytaj również: "Polska 2050 zażartowała z Kaczyńskiego. Umieścili w sieci jego nagranie".Źródło: Briefing prasowy Jarosława Kaczyńskiego